/… /
- Cześć! Ty jesteś mysz? – usłyszała nagle za sobą.
- A jeśli mysz, to co? – odpowiedziała.
- Jestem mrówką. Pierwszy raz widzę tu mysz, więc pytam.
- Wybacz, ale nie mam zbyt dobrego zdania o mrówkach - mruknęła Felicja.
- Jeśli tak, to już znikam – pisnęło w trawie.
- Chwileczkę, chwileczkę – zawołała mysz odwracając się do pytającego, bo zrozumiała, że lepszy jest nawet taki rozmówca, niż żaden – Ot tak mi się tylko powiedziało, nie musisz się zaraz obrażać.
- Kiedy ja się wcale nie obrażam, tylko staram się być grzeczny.
-Grzeczność bywa niekiedy dość obraźliwa – skrzywiła się mysz w odpowiedzi i zapadła chwila całkowitej ciszy, w której słychać było jedynie dalekie nawoływania się pasikoników.
- Skąd idziesz? – spytała w końcu mrówka, znów raczej z grzeczności niż dla zaspokojenia nikłej ciekawości.
- Z dalekiego Pandemonium- odrzekła mysz po chwili zastanowienia.
- Czyli skąd, bo nie słyszałem nigdy o takim kraju? – prawdziwie zdziwiła się mrówka, albo raczej mrówek, jeśli chcielibyśmy przestrzegać zasad poprawności gramatycznej.
- Z państwa demonów, w którym szaleje pandemia. - powiedziała Felicja z niechęcią .
- O kurcze! – wyszeptał mrówek – Dla mnie to kawał niewiadomego.
- Dla mnie także, chociaż z samymi nazwami jako-tako się otrzaskałam, ale z ich sensem nadal nie bardzo sobie radzę – stwierdziła mysz.
- I wcale się nie dziwię, bo jeżeli sens jest taki jak dźwięk, to trudno go obłaskawić – zgodził się przyziemny głosik – Ten pandemonium, to dom pandemii, a ten „pandemia”, to w zagranicznym języku jest wyraz, prawda? „Pan”, to ja wiem, kto to jest. Nawet znałem kiedyś jednego pana. „De” – to tacy zagraniczni panowie mają przed nazwiskiem. A – „mia”, to chyba przekręcone - mła, czyli, że to „de” jest moje, no nie? Taka wolta z włoskiego na francuski, bo francuski jest bardziej arystokratyczny – zauważył z przejęciem mrówek i mysz z wrażenia usiadła.
- Nie całkiem tak – chrząknęła – Pandemonium, to państwo: zamieszania, anarchii, chaosu; no burdel totalny, czyli królestwo szatana. A pandemia – to powszechna zaraza.
- Czasem i ja mogę się mylić… - szepnęła mrówka.
- Nie tylko ty kochana, nie tylko ty i nie tylko czasem – westchnęła mysz ze znawstwem.
- Więc jeśli pozwolisz będę dociekał, bowiem my mrówki jesteśmy nieustępliwe mimo przeciwności: czyżby ta pandemia wylęgła się z tego Pandemonium?
- I tak i nie, bowiem i jedno i drugie może istnieć oddzielnie, najgorzej zaś jest kiedy się spotkają i polubią. A tak się właśnie tam dzieje –wskazała za siebie łapą Felicja.
- Skąd się to wszystko bierze? – zaciekawił się mrówek.
- Najbardziej z przesadnej tolerancji. Z bagatelizującego „ a niech tam, a co mnie to obchodzi, nie moja sprawa”. Dzięki temu „ a co mnie” „to” się rozrasta, rozpycha i z małego staje się duże, wreszcie ogromne, a potem bez skrupułów niszczy tamto, co mu wspaniałomyślnie pozwoliło zaistnieć. Wprowadza swoje prawa i obyczaje, no i wszystko staje na głowie. A potem ja muszę uciekać z własnego domu i wędrować licho wie dokąd…Tak się sprawy mają - jęknęła.
„I któż mógłby temu zaprzeczyć? Nikt. Tym bardziej, że w pobliżu nie było nikogo.” - jak zauważył niegdyś pewien znakomity pisarz, a co my teraz potwierdzamy patrząc z przyjemnością na falujące kwietne łąki, które otaczają naszą bohaterkę. Czego ona niestety nie umie docenić.
/… /
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki 2 )
- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki 2 )
Ostatnio zmieniony 23 maja 2021, 09:21 przez Ryszard Sziler, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki )
Jeden gość do drugiego: - jak tak pana małżonka? Drugi do pierwszego: - a co pana obchodzi moja żona? Pierwszy do drugiego: - nic mnie nie obchodzi, przez grzeczność pytam.
A pra-opowiadanie widziałem na FB i był fajny rysunek. Dodaj go.
Istnieje także emigracja wewnętrzna. Trzeba wygłuchnąć.
- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki )
"To"... na dwoje babka wróżyła. Aprobowanie czy sprzeciw wobec wprowadzanych norm w związku z pandemią?Ryszard Sziler pisze: ↑20 maja 2021, 12:58- I tak i nie, bowiem i jedno i drugie może istnieć oddzielnie, najgorzej zaś jest kiedy się spotkają i polubią. A tak się właśnie tam dzieje –wskazała za siebie łapą Felicja.
- Skąd się to wszystko bierze? – zaciekawił się mrówek.
- Najbardziej z przesadnej tolerancji. Z bagatelizującego „ a niech tam, a co mnie to obchodzi, nie moja sprawa”. Dzięki temu „ a co mnie” „to” się rozrasta, rozpycha i z małego staje się duże, wreszcie ogromne, a potem bez skrupułów niszczy tamto, co mu wspaniałomyślnie pozwoliło zaistnieć. Wprowadza swoje prawa i obyczaje, no i wszystko staje na głowie. A potem ja muszę uciekać z własnego domu i wędrować licho wie dokąd…Tak się sprawy mają - jęknęła.
Chyba ilość zaimków zamula mi myślenie : )
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki )
To jest nowym nazwaniem nowego. Kiedyś pisało się i mówiło: nowe idzie. Niby miał być postęp, pierwszy maja, odbudowa kraju, wyszedł socrealizm, odszczepienie elit politycznych od mas. Czyli podstęp, nie postęp, pięknie opisany w Farmie Zwierząt przez Orwella. I wszędzie i zawsze tak jest. Uchodźcy, czy nachodźcy, dawniej po prostu wędrówki ludów, czy przyjęcie w opiekę plemienia lub grupy społecznej, z założenia słabej, poniżanej, eksterminowanej u siebie albo nawet bezdomnej. A mimo wszystko mocnej, zahartowanej i związanej silną więzią narodową, religijną, rasową, ideologiczną. No i plennej, która z czasem dominuje lub zagraża gospodarzowi. To także jest owo To.
A pandemia to już zrobił się przemysł. Co by nie myśleć o prawdziwości wirusa, skuteczności szczepionek. Przemysł masek, osłabiania gospodarczego przemysłowców wielu branż. Rządzący (wszystkich krajów) popełniają błędy, ale jest i korupcja i wykorzystywanie uprzywilejowanych stanowisk. Próby wykupywania upadających hoteli prowokują do myślenia, że to robione jest specjalnie. Znowu To. A znany profesor, naukowiec, minister, a reklamuje do sprzedaży maski, o których jest wiele sprzecznych opinii. W końcu przeważyła opinia, że lepiej je zakładać. Nawet dwukrotnie zaszczepieni ozdrowieńcy.
Kiedyś mówiono: dziewczyna jednoworkowa, dwuworkowa. Taka brzydka, że trzeba jej było zakładać worek na głowę przed przystąpieniem do czynności seksualnych. A dwuworkowa, to taka, że i sobie lepiej było założyć worek na głowę. Na wszelki wypadek, gdyby ona zdjęła. To na temat wielokrotnych zabezpieczeń. Nie wiem, czy na pewno potrzebnych.
Nie rozwijam tematu, nie o tym dyskusja, choć Felicja miała z nim problem.
Ryszardzie, napisałeś dziełko uniwersalne.
A pandemia to już zrobił się przemysł. Co by nie myśleć o prawdziwości wirusa, skuteczności szczepionek. Przemysł masek, osłabiania gospodarczego przemysłowców wielu branż. Rządzący (wszystkich krajów) popełniają błędy, ale jest i korupcja i wykorzystywanie uprzywilejowanych stanowisk. Próby wykupywania upadających hoteli prowokują do myślenia, że to robione jest specjalnie. Znowu To. A znany profesor, naukowiec, minister, a reklamuje do sprzedaży maski, o których jest wiele sprzecznych opinii. W końcu przeważyła opinia, że lepiej je zakładać. Nawet dwukrotnie zaszczepieni ozdrowieńcy.
Kiedyś mówiono: dziewczyna jednoworkowa, dwuworkowa. Taka brzydka, że trzeba jej było zakładać worek na głowę przed przystąpieniem do czynności seksualnych. A dwuworkowa, to taka, że i sobie lepiej było założyć worek na głowę. Na wszelki wypadek, gdyby ona zdjęła. To na temat wielokrotnych zabezpieczeń. Nie wiem, czy na pewno potrzebnych.
Nie rozwijam tematu, nie o tym dyskusja, choć Felicja miała z nim problem.
Ryszardzie, napisałeś dziełko uniwersalne.
- Ryszard Sziler
- Posty: 409
- Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
- Lokalizacja: Kolbuszowa
- Płeć:
- Kontakt:
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki )
Pięknie dziękuję 

- eka
- Posty: 18444
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
FELICJA ( z rozmyślań podczas ucieczki )
Nowe nie tylko idzie, ale czasem wraca. Zamiatając zbyt powolnych w postępie, znaczy się zaplutych wsteczników i zawszonych reakcjonistów. Trzeba przecież oczyścić ziemię by zbudować nowe szczęście.