• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 5 )

Wszystko, co wydaje się za krótkie...
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ryszard Sziler
Posty: 409
Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
Lokalizacja: Kolbuszowa
Płeć:
Kontakt:

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 5 )

#1 Post autor: Ryszard Sziler » 01 cze 2021, 06:14

*
- To jest chyba skóra żmii! – wzdrygnęła się Felicja widząc przed sobą zygzakowaty pasek – A to oznacza, że bez wątpienia są tu i całe żmije. Jakże zwodnicze może być piękno – westchnęła cierpko – Wokół bajeczna łąka, a w niej żmija i to prawdopodobnie nie jedna…
I osaczył ją nagle niepokojący szelest, bardziej wyobraźni niż traw. Bywa jednak, że wśród takiego osaczenia trafia się także ratunek. Tym razem stała się nim piaszczysta droga, na której węża można dostrzec już z dużej odległości. Nie dziw więc, że mysz pomknęła jej środkiem nie oglądając się na boki, byle tylko dalej od niepokojącej wylinki. Ta zresztą okazała się należeć do zaskrońca (co wypluwając ją orzekł potem jastrząb), ale przecież w jej przypadku bez znaczenia było czyją mogła zostać przekąską.
*
Nawet się nie spostrzegła a już była przy rzece. Nie tak dawno temu jej nurtem biegła granica między dwoma mocarstwami. Dzisiaj było tu już normalnie - Jak dla mnie nawet za bardzo normalnie- mruknęła Felicja - bowiem razem z szyldwachem zniknął gdzieś i most spinający wcześniej obydwa brzegi.
- Tak – burknęła gramoląc się na resztkę jego filaru – to co w koło, to się nazywa życie, a ja je właśnie smakuję – dodała gorzko, patrząc z melancholią raz na szerokość odmętu, a raz na własne nogi.
- O Ziuta! Przyjdzie mi się modlić o bociana, czy co? – uzupełniła z rozpaczą - Ta klekocząca zaraza nawet czołg by przeniosła, a nie tylko maleńką myszkę – rozważała - tyle tylko, że ma zwyczaj przełykania zawartości dzioba, względnie zanoszenia wszystkiego swoim młodym do niebotycznego gniazda, żeby zaskoczyć żonę zaradnością – Cóż, podobno nie ma róży bez kolców, ale kolce bez róż są zdaje się normą – westchnęła łzawo.
*
- Bądźmy realistami – powiedziała sobie po chwili - z siedzenia na tym zabytku nic mi nie przyjdzie, poza ewentualnym reumatyzmem, bo ciągnie od wody. Trzeba ruszyć ogon i iść dalej. Jak się nie da przez rzekę, to wzdłuż rzeki. Kto wie co tam miłego czeka nas za zakrętem? Byle tylko nie puszysty koteczek (tu splunęła z niesmakiem przez ramię). Swoją drogą jakie to zabawne: nie ma granicy, a jest granica. Oto jedna z zajmujących tajemnic tego świata…
- Panna widzę masz umysł wyjątkowo analityczny, ciekawe jednak jak tam u panienki z syntezą? – zapytały nadrzeczne szuwary, po czym wylazł z nich Miki. Stary myszor o postrzępionych uszach i niekompletnym ogonie, który pół życia pozował na co się tylko dało: „bohemę”, arystokratę, menela, i głupka. Aż w końcu został wreszcie sobą, bo gra mu się znudziła. I takiego teraz poznawała gwałtownie najeżona Felicja…
- To co panienko, pójdziemy dalej wespół w zespół? – zanęcił Miki.
- Marzyciel! Imponderabilia go dopadły – sapnęła mysz.
*

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16893
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 5 )

#2 Post autor: eka » 01 cze 2021, 17:05

Ryszard Sziler pisze:
01 cze 2021, 06:14
podobno nie ma róży bez kolców, ale kolce bez róż są zdaje się normą – westchnęła łzawo.
:ok:

Felicjańskich rozważań udana kontynuacja : )

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”