• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 12 )

Wszystko, co wydaje się za krótkie...
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ryszard Sziler
Posty: 409
Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
Lokalizacja: Kolbuszowa
Płeć:
Kontakt:

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 12 )

#1 Post autor: Ryszard Sziler » 13 cze 2021, 06:33

*
Mysie uwagi podczas przebiegania gościńca:

- Czajka, cztery jajka, a wrzasku jakby kopę zniosła.
-Ty zającu, ty mnie nie strasz. Siad. Słupek. Ślepia w horyzont i - srrru zakosami!
- Co taki kwiatek ma z życia? A jednak kwitnie.
Do ważki: - No co tak latasz? Co latasz? Wydaje ci się, żeś bocianem czy co? Ostrożniej trochę bo skrzydełka uszkodzę i będzie gąsieniczka.
- Parzy ten piach, że…Ach! Obrączka! Chyba złota. No ładna jest, ze szlaczkiem w sosenkę. Potoczyć ją by może? O…Uwaga! CIEŃ! Uf - rów!

*
Felicja leżąc w trawie gapiła się na chmury paradujące nad łąką.
- Para, mgła, a jaka zajmująca. Zawsze takie same i zawsze inne. Można na nie patrzyć bez końca. A w ogóle to najładniejsze chmury rodzą się nad rzekami, są zielonkawe, pachną tatarakiem i niosą w sobie rzeczne niespodzianki – opowiadała sobie – Jeśli podczas powstawania zakręci nimi wiatr, to zabierają w podróż po niebie nie tylko ryby, czy żaby ,ale nawet wodników z samego dna. Złoszczą się oni potem na niechcianą przejażdżkę i dlatego czasem z jasnego nieba zrzucają pioruny. Widziałam kiedyś długą siwą brodę takiego frustrata wlokącą się za chmurą jak ogon za latawcem i jego wykrzywioną gniewem gębę, która chciała mnie opluć. Niektórzy tych nieszczęśliwych wodników mylą z płanetnikami i to je jeszcze bardziej rozsierdza, bo płanetnik to tylko służący, albo nawet niewolnik sterujący chmurami, a wodnik to panisko na swoich rzecznych włościach. Samodzielny okręt i ster w jednym. Oczywista to prawda, że świat od zawsze dzieli się na dwie klasy społeczne: władczą i niewolniczą. W środku ma zaś balansującą galaretę, która sama istnieć nie potrafi. Władcy podczas pałacowych przewrotek niekiedy się zmieniają, niewolnikom i galarecie raczej to się nie zdarza. Porwany wodnik ma więc poważny powód żeby się obrażać na taką pomyłkę. Uważajmy więc na to, co widzimy w chmurach i jeśli nawet wydaje nam się, że mamy pewność co do interpretacji obserwowanego widoczka, to nie wypowiadajmy tego głośno, bo a nuż się mylimy i wtedy możemy nagle oberwać gradem, albo i piorunem, i po co nam to? Ale spokojnie - większość chmur jest pusta, pomijając oczywiście naszą wyobraźnię, która je wypełnia. A co my wtedy widzim proszę wycieczki? Otóż czasem jest to coś szczególnego i niezwykłego, ale nie łudźmy się, najczęściej to sieczka przypadkowych obrazków, którymi nierozważnie napchaliśmy sobie łeb…I cóż ja teraz dostrzegam nad sobą? E tam…Może lepiej sobie tego nie opowiadać przed spaniem – ziewnęła zwijając się w przedsenny słodki kłębuszek.

*
- Dla mnie obecna sztuka – zwróciła się mysz do pająka kolekcjonera – to rodzaj pudełka, często doskonałego zewnętrznie. To niekiedy wręcz mistrzostwo formy. Ale kiedy otworzysz takie pudełko, to najczęściej niczego w nim nie ma. Pustka, proszę pana. A ja wolę nawet zewnętrzną siermiężność ze skarbem w środku. Co mi po najpiękniejszych nawet pudełkach? Zaś do rzadkości dziś należy równowaga między treścią, a formą i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić.

*

- No uciekłam. Uciekałam, aż się za mną kurzyło! Niewesoło się zapowiadało, co wcale nie znaczy, że chciano ze mnie zrobić myszkę laboratoryjną. Przede wszystkim nie mam na to warunków. Nie ta rasa, że tak powiem, nie ten wdzięk również. I oczków czerwonych nie mam, a to jak mi się wydaje jeden z warunków przynależności do grupy laboratoryjnej. Zwykłą myszą jestem, polną poniekąd, która chciała się udomowić, ale jej się nie udało z tak zwanych „przyczyn obiektywnych”, czyli całego tego zewnętrznego draństwa, które chciało mnie zniewolić. Co to było? Też pytanie! Wszystko po trochu. I dobre żarcie, i kuszące propozycje, i zastraszanie, i dosładzanie… Różności, proszę pana, w zależności od etapu uzależniania. Tak się w końcu zrobiło, że czułam się jak mucha w mazi. Mowy już nie ma, żeby taka latała, a i łazić już ledwo potrafi. No tom się zebrała w sobie i uciekła. W ostatniej chwili może, bo właśnie wieść się groźna zaczęła rozpowszechniać między myszami, że coś straszliwego lezie w kierunku domu. Jakoś nie miałam chęci sprawdzać co to takiego, w konsekwencji czego tu jestem.

*

- Ale zimny ten czerwiec! – trzęsła się liszka na kłosie turzycy.
- Wszak to przez ocieplenie. Nie wiesz nic o ociepleniu? – słysząc to powiedziała Felicja.
- Przez ocieplenie? – zdumiała się gąsienica.
- Oczywiście. Ocieplenie powoduje oziębienie.
- Że co?!
- Że naukowcy tak twierdzą, więc nie staraj się być mądrzejsza od nauki.
- Rozumiem… A kto im za to płaci?
Na co mysz odrzekła z nieukrywanym niesmakiem : - Tyle ci tylko powiem gąsienico, że twoja nieuzasadniona dociekliwość nie ma nic do rzeczy i w ogóle jest nie na miejscu.
- Chyba zejdę pod ziemię, bo na powierzchni nie da się już żyć zdrowo – oświadczyła liszka.
- Żegnam ozięble – wycedziła mysz i odeszła.
– Zwykły nieuk, podziemna spiskolubna miernota… – mamrotała potem przez dobrą chwilę – No przecież trzeba się czegoś trzymać, a jak nie nauki to czego u licha? Jaka nam inna poręcz jeszcze została?
Ostatnio zmieniony 13 cze 2021, 12:02 przez Ryszard Sziler, łącznie zmieniany 7 razy.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 12 )

#2 Post autor: eka » 13 cze 2021, 07:43

Wykład o chmurkach i wodnikach - the best.
Pytanie: do jakiej grupy zaliczymy Felicjannę? Tej sprawującej władzę, niewolniczej, czy galaretowatej? :)

Awatar użytkownika
Ryszard Sziler
Posty: 409
Rejestracja: 04 cze 2013, 09:00
Lokalizacja: Kolbuszowa
Płeć:
Kontakt:

FELICJA ( rozważania podczas ucieczki 12 )

#3 Post autor: Ryszard Sziler » 13 cze 2021, 08:08

:myśli: ba ! :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”