• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Z dziennika przypadków młodej kustoszki

Wszystko, co wydaje się za krótkie...
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Z dziennika przypadków młodej kustoszki

#1 Post autor: Lucile » 05 lis 2022, 16:19

Podana na tacy

Pewnego poranka na początku muzealnej kariery - około dziesięciu kilogramów i kilkudziesięciu wystaw mniej do stanowiska kustosza - młoda, dobrze się zapowiadająca asystentka zbiegała po kręconych, barokowych schodach. I, jak to miała w zwyczaju, do czasu, niestety, do czasu, poruszała się energicznie na wysokich szpilkach. Ot, taka "przywara" młodych, pewnych swojego sprawnego, szczupłego ciała kobiet.

Ta zarozumiałość rychło została ukarana.

Już na pierwszym zakręcie pięknych, dębowych schodów straciła równowagę, lecz nie wytraciwszy szybkości, z jaką wbiegła na schody, poczęła zjeżdżać na pupie. Ponieważ trzymała w dłoni mały, ale cenny artefakt, całą uwagę skupiła na jego ochronie, tym samym nie kontrolując zjeżdżania. Na ostatnim wirażu stopami przyozdobionymi w najmodniejsze włoskie - jakżeby inaczej - czerwone szpilki wybiła dwie rzeźbione tralki i... wylądowała na znajdującej się poniżej ogromnej, srebrnej tacy na równie wielkim stole (niefortunny incydent rozgrywał się w dawnej profesorskiej jadalni - refektarzu), kurczowo trzymając w objęciach nienaruszony cenny obiekt, powierzony jej opiece. Kiedy to z ulgą stwierdziła, ale nadal przerażona, (dwie wybite tralki w zabytkowym obiekcie) nie zważając na ból, z niejakim trudem zeszła ze stołu, na którym przed wiekami serwowano całkiem inne posiłki i znalazła je leżące tuż obok. Podniosła i... zamiast połamanych, zniszczonych bezpowrotnie elementów unikatowych schodów, czego się przecież spodziewała, zobaczyła, że są całe, a ich końce równiutko odcięte. Czyli, już wcześniej zostały wklejone w miejsce brakujących tralek w ozdobnej balustradzie gdańskich schodów. I na szczęście to nie było jej sprawką. Pracownia konserwatorska z łatwością naprawi szkody, wyrządzone przez jej "schodowy zjazd".

Jej szczęście było tak wielkie, że zrównoważyło długotrwałą zmianę koloru skóry na niektórych partiach ciała, jak i - przez jakiś czas - niemożność spania na plecach. Oczywiście, na srebrnej tacy pozostawiła swój odcisk.

Wniosek pierwszy:
Młode muzealniczki - to nie wy, a eksponaty powierzone waszej pieczy, są skarbami i prawdziwymi perłami w kolekcji.
Wniosek dugi:
Może te przysłowiowe i wyśmiewane muzealne papcie miały swoje uzasadnienie?

...
Schody gdańkie, fot. J. Kozina.jpg
Wspaniałą ozdobą Stuby Communis (Izby Wspólnej) Collegium Maius są barokowe schody wykonane w Gdańsku około 1700 roku. Pochodzą z pałacu Potockich w Krzeszowicach. Wejścia na nie strzegą dwie figury pięknie rzeźbionych halabardników.


LuBe
pięć, jedenaście,
dwadzieścia dwadzieścia dwa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Z dziennika przypadków młodej kustoszki

#2 Post autor: lczerwosz » 07 lis 2022, 21:15

to po tych schodach zjeżdżała muzealniczka? Nie po poręczy? Byłoby bezpieczniej.

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4805
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Z dziennika przypadków młodej kustoszki

#3 Post autor: Lucile » 08 lis 2022, 09:22

Schody rektorskie.jpg
Dobrze się zapowiadająca asystentka, inspirująca do stanowiska kustoszki znalazła lepsze miejsce do zjazdu po poręczy schodów. Tam osiągało się taki pęd, że groził mandat za przekroczenie prędkości. :cha:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Z dziennika przypadków młodej kustoszki

#4 Post autor: eka » 08 lis 2022, 17:58

:) Skądś tę historię znam.
Dobra jest! I muzealniczka, i sytuacja.

Dzięki za zdjęcia!

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”