#2
Post
autor: szczepantrzeszcz » 07 lip 2022, 09:55
Widać proces twórczy.
Obserwować proces twórczy, to coś więcej niż kontakt ze skończonym dziełem. Kiedyś miałem okazję słuchać, jak powstaje chórowa część "Stabat Mater" Mistrza Rossiniego. Od rozczytywania nut po finałowe "In sempiterna saecula" w pełnym brzmieniu na osiemdziesiąt głosów. Niezapomniane przeżycie.
Ale ja nie o tym chciałem.
Ten portret jest lepszy od "Hanny Katarzyny". Na tym portrecie narysowałaś okularnicę, a Hanna Katarzyna po prostu nosi okulary. To nie jest to samo.
Aż mi się zamarzyły Twoje ilustracje do starego mojego tekstu. Mam na myśli "Najcenniejsze na świecie". Tam też jedną z głównych postaci jest okularnica.