• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

O kobiecie, która oswoiła Śmierć

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1773
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

O kobiecie, która oswoiła Śmierć

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 25 maja 2025, 12:52

fr.1
Ponoć nieszczęścia lubią chodzić parami, a ja ci powiadam, że są niby rój szarańczy niesiony przez wiatr - pojawiają się nagle tam, gdzie jeszcze do niedawna królowały szczęście i dostatek, i równie szybko znikają, pozostawiwszy po sobie jeno spustoszenie. Historia, którą chcę ci opowiedzieć, drogi czytelniku, wydarzyła się właśnie w taki czas. Najsampierw przyszła Susza, której widać spodobało się na ziemi brzezińskiej, bo została aż do pierwszych przymrozków, wysuszywszy pola na wiór. Potem przypałętał się Głód i łażąc jak dziad proszalny od chałupy do chałupy, od spichlerza do spichlerza, wyżerał wszystko co do okruszyny. Bywało, że ludziska, nie mając co do gęby włożyć, żywili się jeno dzikim zielskiem, zmieloną korą brzozową tudzież leśnym owocem z trudem wydartym dzikiej zwierzynie. Szybko zwiedziała się o tym Kostucha, najzjadliwsza z roju szarańczy, i jak to ona ma w zwyczaju, nie zwlekając ani chwili, wzięła do kompanii Zarazę i wraz pospieszyły nad Prosnę, by się tam nachapać do syta. Nie znały litości, choć nie raz nie dwa ten i ów nieszczęśnik błagał o zmiłowanie. Nieproszone zakradały się do ludzkich siedlisk i niczym zbójcerz jakiś wykradały zeń to, co najcenniejsze, nie bacząc na wiek ani na pochodzenie gospodarzy, ani też na ich bezgraniczną rozpacz tudzież nadzieję, która tliła się w każdym sercu do końca. Kiedy tylko Zaraza, złakniona ludzkiego ciepła, wtuliła się w człeka, wiadomym było, iż nie popuści póty, póki go zeń co do kropli nie wyssie. Wtenczas dopiero Kostucha, podwinąwszy rękawy, zabierała się do roboty. Czasem, gdy czekała na zdobycz zbyt długo, dla zabicia nudy spacerowała po puszczy, z lubością wsłuchując się w ptasi trel. Kochała bowiem wszelkie pieśni ponad miarę. Bywało, iż zapędziwszy się na dzikie ostępy, by tam, leżąc na kobiercu z mchów, cieszyć ptasim śpiewem swe uszy, na chwilę zapominała o swych obowiązkach.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18347
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

O kobiecie, która oswoiła Śmierć

#2 Post autor: eka » 25 maja 2025, 19:42

Podejrzewam, że pasja Śmierci może zostać odpowiednio wykorzystana. Oby!
W punkt powyższe nakreślenie tła działań wymienionych spersonifikowanych nieszczęść. Ciekawa jestem tytułowej bohaterki.

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „ALICJA JONASZ”