• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#201 Post autor: Alicja Jonasz » 29 lis 2020, 08:33

eko, ależ najważniejsze, że po rumie głowa nie boli, a na dworze biało! :) dziękuję!
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#202 Post autor: eka » 29 lis 2020, 22:49

U mnie szaro, nawet śladu bieli.
Sarnia Dolina, wiadomo, uprzywilejowana:)

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#203 Post autor: Alicja Jonasz » 11 gru 2020, 20:24

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr. 85
Drogi przyjacielu, kiedy przyjdzie się nam rozstać, łzy zawińmy w tobołek, żeby nie zmarzły w drodze, i śmiało idźmy przed siebie, każde w inną stronę. Odtrąćmy to, co zbędne - słowa, których zbyt wiele.
Na co nam one? Niech zostaną tutaj i grzeją się w cieple wspomnień.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#204 Post autor: eka » 11 gru 2020, 21:15

Można żyć bez słów?
Smutny fragment, Alicjo:(

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#205 Post autor: Alicja Jonasz » 12 gru 2020, 19:55

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr. 86
Drogi przyjacielu, odchodząc - czy to przez roztargnienie, czy też celowo - zapomniałeś spakować do walizki swój oddech. Biedak siedzi teraz całymi dniami tam, gdzie zawsze lubiłeś siedzieć ty, na werandzie, i czeka na twój powrót.
Czy ci nie ciężko bez niego, kochany, kiedy sam leżysz nocą na niebiańskiej łące i wsłuchujesz się w nasze głosy dobiegające z oddali?
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#206 Post autor: eka » 12 gru 2020, 20:39

To chyba finał. Wyjaśniłaś, gdzie On poszedł.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#207 Post autor: Alicja Jonasz » 07 lip 2022, 12:33

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr. 87
Drogi przyjacielu, dzisiaj deszcz wystukuje twoje imię, a kawa, w której zanurzam usta, ma smak twoich ust.
Szara pliszka skacze po kałużach...
***
Tej nocy do domu przez uchylone drzwi wpełzła mgła i wtuliwszy się w nasze snem rozgrzane myśli, zasnęła. Teraz jeszcze śpi zwinięta w kłębek niczym kociak złakniony matczynego ciepła, a nasze myśli wiercą się i popiskują niespokojnie...
***
Nadeszła noc. Nie zapukała do drzwi jak zwykła to robić co dzień, tylko usiadła na werandzie, tam, gdzie zazwyczaj siedzisz ty, i zapatrzona w biegnące do rzeki jednorożce, zaczęła nucić kołysankę, tę, którą nucisz mi zawsze ty...
***
Od rana słońce krząta się po domu. Najpierw w kuchni parzy kawę, jej zapach niesie się nad łąki, potem budzi mnie i jemy na werandzie śniadanie. Kiedy zaglądam mu w oczy, uśmiecha się do mnie twoim uśmiechem...
***
Drogi przyjacielu, moje dłonie pachną miętą, którą zasadziłeś w minionym roku na grządce tuż przy werandzie.
- Tutaj będzie jej najlepiej - powiedziałeś z uśmiechem, a ja obiecałam troszczyć się o nią co dzień.
Za każdym razem, gdy zanurzam dłonie w jej delikatnych gałązkach, odpowiada tęsknym westchnieniem.
Przyjedź, kochany...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#208 Post autor: szczepantrzeszcz » 07 lip 2022, 12:45

Zapach mięty (najlepiej tej dzikiej, słońcem rozgrzanej) znaczy miejsca, do których Szczepan wracać pragnie.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#209 Post autor: Alicja Jonasz » 22 lip 2022, 15:20

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr. 88
Drogi przyjacielu, czasami wydaje mi się, że wszystko, co nas otacza - ten dom pachnący o poranku kawą i szczęściem, stado jednorożców biegnące co wieczór ścieżką wzdłuż płotu, łąki pełne ziół, a na nich bocian, bażant i kuropatwy, świerszcz brzęczący w trawie, zakochany rudzik, mięta wtulona w deski werandy, rozgrzana słońcem maciejka i noc wiecznie smutna, wiecznie tęskniąca...
- wymyśliłam, abyśmy mogli znowu być razem...
***
Każdego dnia budujemy wieżę z okruszków szczęścia. Dziś sięgnęła czubka świerka, z którego kos co rano wyśpiewuje peany na cześć wschodzącego słońca...
***
Obudził mnie deszcz szemrzący za oknem. Wstałam niespiesznie i otuliwszy się kołdrą sennych wspomnień, ruszyłam w codzienność. Ekspres do kawy, zbawca chromych, wykrztusił na powitanie kilka kropel, a potem zamilkł zasłuchany w koncert.
***
Nie łudź się, że ci, którzy ukryli się przed światem w skorupce orzecha, kiedykolwiek zechcą usłyszeć brzmienie twojego serca. Nie łudź się, nie czekaj! Skorupka orzecha jest gruba i twarda, a ty zbyt kruchy...
***
Drogi przyjacielu, słowa, które przesłałeś ostatnim listem, nie potrafią grzecznie leżeć w kopercie. Muszę więc często do nich zaglądać i głaskać czule po rozwichrzonej czuprynie.
Mruczą wtedy szczęśliwe...
***
Dzisiaj o świcie odwiedził mnie twój anioł stróż. Jeszcze spałam, kiedy usiadł na skraju łóżka jak zwykłeś robić to ty i dotknął moich ust koniuszkiem skrzydła. Otworzyłam oczy, a on jednym uśmiechem rozproszył wszystkie złe sny...
***
Drogi przyjacielu, na tym zdjęciu uśmiechasz się do mnie oczami, a ja zastanawiam się, po co Bóg dał ci tak piękne usta - dwa motyle skrzydła rozpostarte na tle obłoków...
***
Choć los nas rozłączył, zawikłał drogi, nasze cienie wciąż się spotykają. Gdy wieczorem siadam na werandzie, one już tam siedzą z miseczką pełną agrestu...
***
Drogi przyjacielu, musisz wiedzieć, że bez ciebie poranek całkiem się rozleniwił. Nie chce wstać z łóżka ani skosztować jajecznicy ze szczypiorkiem, którą przecież uwielbia. Leży pod kołdrą zwinięty w kłębek niczym puchaty kot i mruczy jakoś tak tęsknie...
***
Siedzę w parku na ławce pod wielkim platanem, a wokół szum wiatru i świergot ptaków. Ważka, która jeszcze przed chwilą krążyła nad skrawkiem nieba odbitym w kałuży, przysiadła tuż obok, na kwiatku, i gapi się na mnie ukradkiem. W jej wyłupiastych oczach przegląda się cały świat...
a na nim gdzieś jesteś ty...
***
Drogi przyjacielu, gdy znów przyjedziesz do mnie, zabiorę cię nad rzekę tą samą ścieżką, którą o świcie biegną jednorożce. Nasze myśli popluskają się w chłodnej wodzie, szczęśliwe, beztroskie, a my posiedzimy na brzegu...
***
W Sarniej Dolinie, jak wiesz, czas płynie inaczej niż gdziekolwiek indziej. Jest to miejsce na wskroś niezwykłe! Tutaj nie muszę patrzeć na zegarek ani się ciągle spieszyć, bo wiem, że każda ścieżka, którą wybiorę, nawet ta najdłuższa i zawiła, zaprowadzi mnie do ciebie...
***
Słońce wstało dzisiaj wcześnie i podśpiewując radośnie, krząta się po kuchni. Rudzik, mój stary znajomek, tańczy na płocie, zabawnie przekrzywiając łebek, a w szaroburej kałuży pluska się skrawek nieba. Wkrótce Kudłaty Listonosz zastuka butami w deski werandy i ukłoniwszy się grzecznie, wysupła z torby pełnej listów ten od ciebie, dawno wyczekiwany...
***
Drogi przyjacielu, z każdym dniem coraz cię więcej w Sarniej Dolinie. Utkany z niteczek myśli, marzeń ulotnych jak czas, zaczynasz istnieć mimo wszystko...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#210 Post autor: eka » 23 lip 2022, 07:38

Czysta, piękna, wzruszająca poezja.
Poeta powinien być jednocześnie mędrcem i dzieckiem.

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekspres do kawy”