-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Ekspres do kawy" cz. XV - Bujany fotel
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XV - Bujany fotel
do początku
do poprzedniego
Dziadek Stanisław uwielbiał przesiadywać w bujanym fotelu stojącym na werandzie, a ja uwielbiałam wdrapywać mu się na kolana i wyobrażać sobie, że zdani na łaskę wichru i fal płyniemy po morzu w małej, przypominającej indiańskie czółno, łodzi. Byłam marzycielką, ruchliwą, psotną dziewczynką o czarnych, niesfornych lokach, niewiele większą od Bucka, trzynogiego owczarka niemieckiego cudem odratowanego z wnyk kłusowników, dziewczynką, która wierzyła, że świat jest ogromnym, otwartym na oścież, oknem - wystarczy tylko przez nie spojrzeć, a zdradzi wszystkie tajemnice.
Fotel przy każdym ruchu niemiłosiernie skrzypiał. Czasami jeszcze go słyszę, dźwięk odciśnięty w powietrzu jak pieczęć...
W długie, letnie popołudnia Buck leżał bez ruchu w słońcu, nie przeszkadzały mu ani muchy spacerujące po dopiero co wylizanej przez niego misce, ani popiskiwania i śmiechy nieustraszonych marynarzy stawiających czoła morskim bałwanom. Dziadek co jakiś czas popijał kawę, którą babcia zawsze przynosiła na werandę w porcelanowym dzbanuszku i rozlewała do niewielkich, zdobionych barwnymi kwiatami filiżanek. Ja ze smakiem chrupałam ciasteczka cynamonowe. Dzbanek, filiżanki, filigranowe talerzyki i łyżeczki to rodzinna pamiątka jeszcze z czasów panowania cesarza Franciszka Józefa. Pradziadek ofiarował je prababci zamiast pierścionka zaręczynowego. Ten nietypowy podarunek scementował ich związek na blisko siedemdziesiąt lat.
do następnego
do poprzedniego
Dziadek Stanisław uwielbiał przesiadywać w bujanym fotelu stojącym na werandzie, a ja uwielbiałam wdrapywać mu się na kolana i wyobrażać sobie, że zdani na łaskę wichru i fal płyniemy po morzu w małej, przypominającej indiańskie czółno, łodzi. Byłam marzycielką, ruchliwą, psotną dziewczynką o czarnych, niesfornych lokach, niewiele większą od Bucka, trzynogiego owczarka niemieckiego cudem odratowanego z wnyk kłusowników, dziewczynką, która wierzyła, że świat jest ogromnym, otwartym na oścież, oknem - wystarczy tylko przez nie spojrzeć, a zdradzi wszystkie tajemnice.
Fotel przy każdym ruchu niemiłosiernie skrzypiał. Czasami jeszcze go słyszę, dźwięk odciśnięty w powietrzu jak pieczęć...
W długie, letnie popołudnia Buck leżał bez ruchu w słońcu, nie przeszkadzały mu ani muchy spacerujące po dopiero co wylizanej przez niego misce, ani popiskiwania i śmiechy nieustraszonych marynarzy stawiających czoła morskim bałwanom. Dziadek co jakiś czas popijał kawę, którą babcia zawsze przynosiła na werandę w porcelanowym dzbanuszku i rozlewała do niewielkich, zdobionych barwnymi kwiatami filiżanek. Ja ze smakiem chrupałam ciasteczka cynamonowe. Dzbanek, filiżanki, filigranowe talerzyki i łyżeczki to rodzinna pamiątka jeszcze z czasów panowania cesarza Franciszka Józefa. Pradziadek ofiarował je prababci zamiast pierścionka zaręczynowego. Ten nietypowy podarunek scementował ich związek na blisko siedemdziesiąt lat.
do następnego
Ostatnio zmieniony 26 sie 2018, 19:13 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 4 razy.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Róża? Właśnie kwitną! Od czegoś muszę zacząć. Niech to będzie kontynuacja "Ekspresu...". Pozdrawiam
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Posty: 16937
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Naprawdę? Ale radość:)
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Niedowiarek
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Posty: 16937
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Etap wiary mam nadzieję będzie krótki:)
Pisz!
Pisz!
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14775
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Zanim zajmę się czytaniem, zapytam, czy założyć Ci folder na tę opowieść?
Coś mi się widzi, że na starym forum nie zakładałem, a - widząc numery odcinków - powinienem był...
Daj znać, naprawię to.
Coś mi się widzi, że na starym forum nie zakładałem, a - widząc numery odcinków - powinienem był...
Daj znać, naprawię to.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Lucile
- Posty: 4805
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Pisz, Alicjo, pisz, i nie szczędź nam w ten sposób podawanej „kawy z ekspresu”.
Z ozdobnych babcinych filiżanek smakuje wybornie, chociaż nuta goryczki jest bardzo mocno wyczuwalna. Może kolejna będzie równie aromatyczna, choć nieco mniej przejmująca w smaku.
Serdeczności
L
Z ozdobnych babcinych filiżanek smakuje wybornie, chociaż nuta goryczki jest bardzo mocno wyczuwalna. Może kolejna będzie równie aromatyczna, choć nieco mniej przejmująca w smaku.
Serdeczności
L
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
skaranie, no pewnie, zrób mi taki ładny folder, do którego będę co jakiś czas, mam nadzieję, wrzucać jakiś okruszek!
Lu, dziękuję za odwiedziny pod tym tekstem.
Lu, dziękuję za odwiedziny pod tym tekstem.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14775
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
"Ekspres do kawy" cz. XVI i cz. XVII
Ok. Jeszcze dziś się postaram uporządkować opowieść zarówno na starym, jak i na nowym forum. Podokładam też odnośniki.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl