• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#61 Post autor: Alicja Jonasz » 13 sie 2018, 12:24

fajnie, że tych moich kilka słów skłoniło do refleksji; jeszcze wcześnie, więc proponuję :kofe:
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#62 Post autor: Alicja Jonasz » 13 sie 2018, 12:25

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.25
Drogi przyjacielu, pytasz, co jest dla mnie ważne w życiu. Może zabrzmi to nieco banalnie, może, słysząc moje wyznanie, pomyślisz: "stara śpiewka", i uśmiechniesz się tak, jak uśmiecha się każdy, gdy wciska mu się kit, z niedowierzaniem i kpiną.
Na pewno nie pragnę ludzkiego poklasku ani odznaczeń, kiczowatych błyskotek kuszących stada srok, czy lukrowanych słów wartych tyle, co nic. Nie pcham się już przed szereg z ustami pełnymi frazesów.
Tutaj, w Sarniej Dolinie, gdzie słońce od wieków ma swoją ciepłą zatokę pełną bezcennych pereł i co dzień surfuje na turkusowej fali lasu, aby wieczorem oddać się jej bez reszty, żyjemy sobie pospołu jak brat z bratem, żyjemy, ile wlezie, nie na pół gwizdka, ale pełną parą, ze skrzydłami rozpostartymi na maksa. Nikt nas nie ogranicza, nie ocenia, nie ma żadnych wskaźników skuteczności i efektywności, po prostu jesteśmy i to wystarcza, abyśmy czuli się potrzebni. A kiedy dostaniemy zaproszenie od Boga przyozdobione serduszkami i pękiem kolorowych balonów, pójdziemy chętnie, bez zwłoki, na niebiańską imprezę, aby skosztować szampana, tego najlepszego z boskich piwnic.

***
Przyjacielu, chciałabym tak patrzeć na świat, aby z każdym spojrzeniem rodziło się słowo i to nie takie sobie zwyczajne, bezwonne, przezroczyste, które przefruwa koło nosa niezauważalnie, bezszelestnie, słowo wyświechtane, pomięte, brudne, jakich wiele w sklepach, na przystankach, w zatłoczonych, parkowych alejkach, nie, nie takie..., ale to, które ma w sobie, jak to pięknie ujął mój przyjaciel Mati, super moc, czyli coś naprawdę fajowego, prawdziwy haj, które już po pierwszym sztachu napełnia ludzkie serca szczęściem i jednocześnie jakimś niezgłębionym smutkiem.

***

Przyjacielu, chciałoby się, żeby ludzie, którzy dotąd mieszkali w moim sercu, zechcieli mieszkać tam nadal, chociaż przez jedno lato jeszcze, a jeśli się da, to i przez jesień, póki śnieg nie przyprószy śladów kopyt zastygłych w zmarzniętym błocie.
Nie pakujcie jeszcze bagaży, moi drodzy! Niech nadal stoją w starej szafie, tam, gdzie postawiliście je w dniu naszego pierwszego spotkania, niech stoją i łapią z nudów kurz. Nic im nie będzie. Naprawdę. Nie zamawiajcie jeszcze biletów na pociąg ani nie rezerwujcie pokoju w hotelu w jakimś odległym mieście. Zostańcie...
Zaparzę kawę. Siądziemy na werandzie i wsłuchując się w gruchanie dzikiego gołębia, będziemy grzać sobie plecy w promieniach wschodzącego słońca.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#63 Post autor: Alicja Jonasz » 14 sie 2018, 16:49

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.26
Drogi przyjacielu, jak wiesz, niektórzy są dla mnie bardzo ważni. Czasem wspominam ci o nich, a ty tak zabawnie mrużysz wtedy oczy - chyba lubisz te opowieści. Dziś opowiem o pewnym elfie, który odwiedza mnie w Sarniej Dolinie. Przychodzi rankiem, kiedy śpią jeszcze ptaki. Na świecie jest wtedy tak cicho, że słyszę stąpanie jego bosych stóp po deskach werandy, idzie delikatnie, lekko, jakby unosił się i tylko od czasu do czasu muskał piętami drewno podłogi, poranna mgiełka. Szybko zamykam oczy, a on wślizguje się do mojej sypialni i mówi: "dzień dobry", lepszego budzika nie znajdziesz, choćbyś przemierzył świat wzdłuż i wszerz, a więc... elf wita się, nic więcej, i siada na brzeżku łóżka, czuję, jak powierzchnia materaca ugina się pod jego ciężarem, nie słyszę oddechu ani szelestu sukienki, żadnego szmeru, zapachu, drżenia cząsteczek powietrza, ale wiem, że jest tam na pewno. Przez cały czas mam zamknięte oczy, taką zawarliśmy niepisaną umowę, i nie mogę podglądać, oszukiwać ani pytać o cokolwiek, bo... po prostu się boję, tak, boję, że go spłoszę i nie przyjdzie więcej, leżę więc z zamkniętymi oczami, a on siedzi, i tak jest nam dobrze. Potem - nigdy nie mogę uchwycić tej chwili, dzieje się to niepostrzeżenie - elf znika.
Otwieram oczy i ogarnia mnie smutek...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#64 Post autor: Alicja Jonasz » 24 sie 2018, 11:40

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.27
Drogi przyjacielu, rankiem zbudził mnie deszcz uderzający w okno gradem grubych kropel. Otworzyłam oczy i nagle uświadomiłam sobie, że nie pamiętam rysów twojej twarzy. Zacisnęłam więc szybko na powrót powieki, chcąc w ten sposób przywołać twój obraz, ale się nie udało. W miejscu, gdzie zawsze byłeś, cierpliwie czekałeś, aż się obudzę, zionęła odrażająca pustka, a raczej brudna plama niepamięci. W głowie zaczęły krążyć tysiące pytań: Jak to, odszedł, kiedy, tak bez słowa, bez zapowiedzi? Niemożliwe! Nie mógł! Nie on! Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do salonu. W szufladzie regału mam przecież album, a w nim nasze zdjęcia! Zaczęłam przeglądać jedno za drugim i wtedy wróciłeś... Może nie od razu, powoli, jakbyś przez tę jedną noc odszedł zbyt daleko, aby chciało ci się zawrócić, ale jednak się udało, wróciłeś, siadłeś na parapecie i zacząłeś grać na bałałajce tę swoją ulubioną, tęskną melodię.
Chyba nie masz pojęcia, jaki to strach zapomnieć przyjaciela? Proszę, nie rób mi już tego. Nie zapominaj mi się, nie odchodź w ciemną, bezkresną noc, bo umrę...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#65 Post autor: Alicja Jonasz » 24 sie 2018, 21:29

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.28
Drogi przyjacielu, myślę, że Bóg postąpił okrutnie, uchylając przed nami drzwi, których uchylać przed żadnym człowiekiem nie powinien. Stało się to pewnie przypadkiem, tak, jak często dzieje się w życiu - może zapatrzył się na księżyc w pełni, podrapał po łysinie albo zasłuchał w krzyk bólu naszych matek, i całkiem nieświadomie nacisnął na klamkę, a potem potoczyło się już samo... Lekki, niebiański przeciąg wziął sprawy w swoje łapy - dmuchnął i drzwi uchyliły się z cichym skrzypieniem. Oczywiście Stwórca zreflektował się od razu, zatrzasnął je, zanim dusze zdążyły poznać Boskie tajemnice, jednak ten jeden ułamek sekundy zadecydował o naszym losie, właściwie o wszystkim, co się teraz z nami dzieje, o naszej bezkresnej tęsknocie i ciągłym nienasyceniu. To krótkie zerknięcie na drugą stronę przez uchylone drzwi, przejście między światami, sprawiło, że zostaliśmy naznaczeni.
Odtąd nie wystarcza nam zwykłe rozmazanie szminki na skrawku ludzkiej skóry...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#66 Post autor: szczepantrzeszcz » 24 sie 2018, 21:39

Dwudziesty ósmy fragment zrobił na mnie wrażenie.
Alicja Jonasz pisze:
24 sie 2018, 21:29
Odtąd nie wystarcza nam zwykłe rozmazanie szminki na skrawku ludzkiej skóry...
Dobre.

Burza idzie. Wyłączam kompa.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#67 Post autor: Alicja Jonasz » 25 sie 2018, 16:18

szczepantrzeszcz, fajnie, że w tym moim pisaniu znalazłeś coś dla siebie; dziękuję :)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#68 Post autor: Alicja Jonasz » 25 sie 2018, 16:30

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.29
Drogi przyjacielu, dopadła mnie dziś jałowość, bestia nieustępliwa, dopadła i zmusza do bezczynności. Perłowa mgiełka, która na co dzień napełnia płuca odżywczym sensem, znikła - w jej miejsce czeluść bez dna ziejąca rozkładem. Nawet jeśli którykolwiek z tutejszych ślepców poczuje woń nieuniknionego, a poczuwszy, skrzywi się, i tak nie zrozumie, jednym wprawnym ruchem obedrze serce z tęsknoty za nieuchwytnym. Żył będzie nadal w nieświadomości, bo to łatwiejsze, mniej boli - nie rozdziera duszy między dwa światy.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#69 Post autor: Alicja Jonasz » 25 sie 2018, 21:25

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.30
Drogi przyjacielu, natyrałam się dzisiaj po pachy, naschylałam, naprzerzucałam, nadźwigałam, no i teraz bolą mnie plecy... plecy i coś jeszcze, ale nie chcę pisać wprost co, bo nie raz już przez te cztery litery beztrosko wypięte na wiatr mocno oberwałam od życia, tudzież od ludzi, zwłaszcza od tych, którzy kiedy nie trzeba, robią się nagle bardzo wrażliwi na słowa, tacy ojejej, niby delikatniutcy, a kiedy trzeba... wiadomo - całkowita głuchota! Natyrałam się więc, namozoliłam, nacierpiałam, jak to bywa na progu jesieni, a teraz leżę na leżaczku i albo mrugam do towarzysza pająka - psychopaty, albo liczę krople deszczu zakotwiczone w zatoce okiennej szyby, i tak jest mi dobrze. Azaliż tobie też?
Ostatnio zmieniony 25 sie 2018, 22:22 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#70 Post autor: Alicja Jonasz » 25 sie 2018, 22:17

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.31
Drogi przyjacielu, siedzę tutaj samiuteńka przez cały wieczór i gapiąc się w monitor komputera, wylizuję z miseczki śliwkowe powidła. Nie powiem, że nie smaczne, owszem, niczego sobie, ale czegoś im jeszcze brakuje. Może szczypty cynamonu, może goździków albo krótkiej chwili na gazowym palniku? Wylizuję palcem. Wiem, wiem, palcem nieładnie! Czyżby końcówka języka była bardziej na miejscu?
Monitor jak zawsze pulsuje kiczem, zdaje się nim rzygać niczym wulkan rozognioną lawą, ale ja nie tracę nadziei.
Pewnego dnia, przebiwszy Słowackiego, Mickiewicza, Wyspiańskiego, Żeromskiego, tudzież cały zastęp Rymkiewiczów i Wenclów, stanę na parnasie z palcem zanurzonym w miskę pełną konfitur.
Azaliż mi nie wierzysz?
do następnego
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekspres do kawy”