• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gorgiasz
Posty: 1847
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#71 Post autor: Gorgiasz » 26 sie 2018, 21:18

Fantastyczne; tak wiele pięknych obrazów, metafor, zdań, skojarzeń i pomysłów niezwykłych oraz nastrój i te niezwyczajne personifikacje i depersonifikacje. Z przyjemnością czytam.

Odnośnie postu Lucile z 4 lipca 10.53:
...miłość – takie słowo.
/Cortazar/

fr.12:
To oni opanowali ją do perfekcji, bez najmniejszego oporu, sarkania, przyjęli ją po prostu na klatę z całym inwentarzem wad i zalet.
Razi sformułowanie „na klatę”; nazbyt trywialne i pacnie wyświechtanym kolokwializmem.

Najbardziej do mnie przemawiają pierwsze fragmenty tej części oraz dwudziesty ósmy.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#72 Post autor: Alicja Jonasz » 27 sie 2018, 13:12

Gorgiaszu, cenią sobie Twoje zdanie; dziękuję za pochylenie się nad tym tekstem :)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#73 Post autor: Alicja Jonasz » 27 sie 2018, 13:13

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.32
Drogi przyjacielu, wiele rzeczy prawdziwie dobrych udaje mi się zrobić dzięki obecności ludzi. Nie jest więc do końca prawdą, że w ogóle ich nie potrzebuję. Owszem, potrzebuję i to bardzo, głównie tych z zalążkiem skrzydeł przy kręgosłupie. Tak, istnieją tacy i chociaż sami o tym nie wiedzą, pomagają innym oderwać się od ziemi. Robią to po prostu bezwiednie, ale tak, jakby piekli szarlotkę z myślą o uśmiechu tego, kto będzie ją jadł.
Myślę, że Bóg przez pomyłkę uczynił z nich ludzi zamiast anioły. Nie trudno rozpoznać ich w tłumie - mają takie coś w oczach, co przykuwa uwagę już przy pierwszym spotkaniu, trudno to zdefiniować, ale jest piękne. Wszystko działa trochę na zasadzie mechanizmu miłości od pierwszego wejrzenia - spoglądasz i już wiesz...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#74 Post autor: Alicja Jonasz » 28 sie 2018, 10:16

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.33
Drogi przyjacielu, pamiętasz drzewa rosnące w Sarniej Dolinie? Te na skraju Słonecznej Polany są wyjątkowo olbrzymie. Po ich grubych konarach jak po wysokiej drabinie wspinam się do nieba, szczebel za szczeblem, cierpliwie, coraz wyżej.
Wyobraź sobie, że w niebie, tak jak i u nas - na ziemi, też są polany, na których można usiąść wśród igrających promieni łaski i poskubać prosto z krzaczka poziomek. Robię to często - zrywam dojrzałe, pachnące słońcem owoce, wsypuję do ust garściami, potem rozgniatam językiem o podniebienie i z rozkoszą połykam.
Czasem rzucam ukradkowe spojrzenie na ziemię, z góry wygląda niczym orzeszek zamknięty w skorupce obłoków, i wtedy zaczynam tęsknić... Nigdy nie wiem, skąd to uczucie się bierze. W niebie powinno mi być przecież najlepiej.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Posty: 1847
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#75 Post autor: Gorgiasz » 28 sie 2018, 10:57

Czasem rzucam ukradkowe spojrzenie na ziemię, z góry wygląda niczym orzeszek zamknięty w skorupce obłoków, i wtedy zaczynam tęsknić... Nigdy nie wiem, skąd to uczucie się bierze. W niebie powinno mi być przecież najlepiej.
Tak, to bardzo ciekawy problem. Według klasyczne wizji nieba/raju winniśmy egoistycznie rozkoszować się własnym szczęściem czy błogostanem, całkowicie ignorując uczucia, pamięć o tych, który pozostali jeszcze na Ziemi, ich los, naszą miłość do nich... Zakorzeniony schemat pośmiertnej wizji owego nieba jest całkowicie antyludzki, pozbawiony wszelkich uczuć, które były gloryfikowane w ziemskim życiu.
A może będziemy zupełnie czymś/kimś innym? I czy na pewno o tym marzymy?

I coś mi się przypomina; pozwolę sobie przytoczyć:

Gdy po śmierci w niebiosów przybyłam pustkowie,
Bóg długo patrzył na mnie i głaskał po głowie.

„Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz, jak żywa…
Zrobię dla cię, co zechcesz, byś była szczęśliwa.”

„Zrób tak, Boże – szepnęłam – by w nieb Twoich kresie
Wszystko było tak samo, jak tam – w Czarnolasie!” –

I umilkłam zlękniona i oczy unoszę,
By zbadać, czy się gniewa, że Go o to proszę?

Uśmiechnął się i skinął – i wnet z Bożej łaski
Powstał dom kubek w kubek, jak nasz – Czarnolaski.

I sprzęty i donice rozkwitłego ziela
Tak podobne, aż oczom straszno od wesela!

I rzekł: „Oto są – sprzęty, a oto – donice.
Tylko patrzeć, jak przyjdą stęsknieni rodzice!

I ja, gdy gwiazdy do snu poukładam w niebie,
Nieraz do drzwi zapukam, by odwiedzić ciebie!”

I odszedł, a ja zaraz krzątam się, jak mogę –
Więc nakrywam do stołu, omiatam podłogę –

I w suknię najróżowszą ciało przyoblekam
I sen wieczny odpędzam – i czuwam – i czekam …

Już świt pierwszą roznietą złoci się po ścianie,
Gdy właśnie słychać kroki i do drzwi pukanie…

Więc zrywam się i biegnę! Wiatr po niebie dzwoni!
Serce w piersi zamiera… Nie! To – Bóg, nie oni!…


/Bolesław Leśmian
"Urszulka Kochanowska"/

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16887
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#76 Post autor: eka » 28 sie 2018, 12:47

Alicja Jonasz pisze:
28 sie 2018, 10:16
W niebie powinno mi być przecież najlepiej.
To czemu dusze stoją w kolejce do fizycznego zaistnienia na tym łez padole? :)
Czasami sobie myślę, że jednego czego w niebiesiech nie ma z rzeczy dobrych, to miłości erotycznej.

Dobre fragmenty, Alicjo.
:kofe:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#77 Post autor: Alicja Jonasz » 28 sie 2018, 13:30

Gorgiasz, wiersz Leśmiana pamiętam jeszcze ze szkolnych podręczników; jako dzieciak nie rozumiałam jego przesłania, ale lubiłam i w jakiś sposób ukształtował moje widzenie zaświatów; dziękuję za powrót do tego tekstu :)
eko, eeee... miłość w każdej postaci tam jest! :) dziękuję, że przyszłaś :)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#78 Post autor: Alicja Jonasz » 29 sie 2018, 08:31

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.34
Drogi przyjacielu, znalazłam dziś kolejną martwą pszczołę. Leżała na deskach werandy w jaskrawym świetle poranka, bezbronna i delikatna, niczym ofiara złożona jakiemuś mściwemu, okrutnemu bóstwu, które dla zaspokojenia swych wynaturzonych potrzeb odziera ziemię z najkruchszych i najcenniejszych istot. Usiadłam przy niej i zapłakałam. Odkąd pamiętam, pszczoły przylatywały zawsze do Sarniej Doliny, aby umrzeć, jak gdyby wyczuwały, że stąd będzie im bliżej na wieczne łąki, z których czerpać będą do woli życiodajny pyłek. Kiedy odejdą wszystkie, nie pozostanie nam nic innego, jak tylko pójść za nimi.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1664
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#79 Post autor: Alicja Jonasz » 30 sie 2018, 11:14

"Ekspres do kawy" cz.XXIV - Przyjacielu fr.35
Drogi przyjacielu, tej nocy długo nie mogłam zasnąć. Księżyc już dawno wzeszedł, kiedy wreszcie udało mi się zamknąć oczy. Śniłam o wielkim dębie rosnącym na skraju Słonecznej Polany. Zawsze mi mówiono, że jest najstarszym drzewem w lesie i pamięta czasy, kiedy ludzie żyli z drzewami jak brat z bratem, w zgodzie i wzajemnym szacunku. Gdy człowiek sprzeniewierzył się zasadom i zaczął niszczyć świat - zabijać dla uciechy, sojusz został zerwany, a rozłożyste, mocarne konary dębu sięgające nieba stały się azylem dla istot wyklętych.
Wtulona w pień pokryty brunatnoszarą, grubo spękaną korą, słucham tych wszystkich opowieści i ogarnia mnie spokój, że nie wszystko jeszcze stracone...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16887
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu

#80 Post autor: eka » 30 sie 2018, 13:15

Alicja Jonasz pisze:
29 sie 2018, 08:31
znalazłam dziś kolejną martwą pszczołę.
Szerszenie sieją im zagładę, a nie żadne mściwe bóstwa, Alicjo. Włażą do ula, zabijają setki pszczół, aby nakarmić swój przychówek.
Trzeba zrywać ich gniazda (w kombinezonie) wrzucić do wora, zatłuc, zakopać, bo uciekną z oderwanego gniazda.
Można zagazować chemią lub użyć specjalnej gaśnicy do szerszeni czy spalić opalarką.
Sprowadzenie afrykańskich agresywnych pszczół tez by załatwiło gadziny, ale wyginęłyby wtedy i nasze miodne.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekspres do kawy”