• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    admin@osme-pietro.pl
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Pamiętnik kochliwego młodzieńca(11)

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2981
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Pamiętnik kochliwego młodzieńca(11)

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 09 mar 2019, 00:34

poprzedni odcinek

18 maja 1966
- czy ja jestem zboczony – pytam koleżanki
zanoszą się ze śmiechu – o tak i to bardzo
pamiętasz jak siedziałeś w ławkach z dziewczynami
ręce ci uciekały w górę za kolano


- bardzo mi pomogłyście - dziękuję za szczerość
i na przerwie przerabiam powód do rozmyślań
muszę przerwać bo patrzy erotyczne niebo
domniemana kochanka przymilać się przyszła

czy ona czyta w oczach – coś chciałeś powiedzieć
podpowiada mi szeptem ze słodyczą w głosie
kiedy w pąsach tłumaczę że o niczym nie wiem
tajemniczo mi zdradza – tobie inne w głowie

tak się zazdrość objawia ale skąd ten pomysł
swoje dalej tłumaczy – ludzie widzą wszystko
podczas gdy ja w zmieszaniu nadal kolorowy
dodaje że z niej chciałem zrobić pośmiewisko

jednak muszę się bronić więc szczerze wyznaję
- oko samo uciekło – ślę błagalne przebacz
jak przyłapany amant skruszony kochanek
a ona triumfująco – sposobem podeszłam

drwi swoim intelektem z mojej konsternacji
i zaczyna się spowiedź – patrz mi prosto w oczy
spojrzeniem mnie przewierca – za kim się tak gapisz
tłumaczę się jak osioł z niewinnej głupoty

nie starczyło wyjaśnień – masz mi ją pokazać
stanowczo się domaga więc nie dyskutuję
trochę nuży mnie rola chłopca na rozkazach
zrezygnowany szepcę – ty wszystko zrujnujesz

nie dotarło do końca więc smutny odchodzę
zatrzymuje mnie siłą – jeszcze nie skończyłam
patrząc błagalnie proszę – odłóżmy rozmowę
a w myśli komentuję – diabeł nie dziewczyna

szkolny dzwonek wybawił z niezręcznej opresji
gdy chciałem udobruchać – nawet się nie zbliżaj
- warknęła i tęskniłem za wzrokiem anielskim
myśląc - niby ta sama ale jakże inna

- sama się tego dowiem skoro nie chcesz gadać
na osobności stłukę i oczy wydrapię
a ty też popamiętasz co kosztuje zdrada

- przed drzwiami zagroziła groźnie patrząc na mnie

- ładne kwiatki - myślałem – będzie wypytywać
i przez moją naiwność w szkole zamieszanie
nie dała dopowiedzieć złość jej nie zatrzyma
a ja nie wiem do jakich mam się przyznać panien

nie podrywałem dziewczyn i było ich więcej
więc praktycznie niewinność ma być osądzona
jednak wiem czym ją szybko z zazdrości wyleczę
ona mnie jeszcze nie zna ale dzisiaj pozna

usilnie proszę siostrę by ją wzięła do nas
i za próbę przekupstwa daję cztery złote
widząc że z kiosku wraca para zachwycona
ja w przeciwnym kierunku do niej na rozmowę

udowadniam że jestem odważnym amantem
mamę całuję w rękę i mówiąc kim jestem
z czarującym uśmiechem wypraszam herbatę
patrzy na mnie łaskawie ma niezłą uciechę

na podwórku wyjaśniam kto się na mnie złości
ciasteczka pokazuję popierając pomysł
i cichym szeptem błagam - muszę ją przeprosić
przecież razem chodzimy do tej samej szkoły

pełny tryumf i grzecznie do środka zaprasza
za chwilę przy kompocie urocza rozmowa
w oczy patrząc szczerością złe myśli rozpraszam
mamą ją tytułuję na luzie bez obaw

na odchodnym milutkie – wpadnij jeszcze synku
nie wiem gdzie ona poszła ale jej powtórzę

przy pożegnaniu w rączkę tak jak każe wymóg
nieśmiały młokos taktem mamę panny urzekł

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PAMIĘTNIK KOCHLIWEGO MŁODZIEŃCA”