poprzedni odcinek
23 maja 1966
zatruwa zazdrość depcząc uczuciom po piętach
podsycona fantazją ma olbrzymi zasięg
na wesoło bez przerwy spowiada panienka
a tęsknota chciałby siedzieć u niej w klasie
najgorsze są w kontaktach przypuszczenia myśli
plączą się z niepewnością nazbyt chorobliwie
chociaż w nachalnej trosce trudno zdradę przyśnić
na moment popadamy w zmysłowe kolizje
dąsy są koniecznością gdy wzrok trochę zboczy
widzi wszystko i zaraz dyskretnie ostrzega
- skup się na moich nogach czy nie mam uroczych
u dziewczyn nie oglądaj bo będziesz miał zeza
te przetargi na przerwach szkołą zaufania
uczy w miłosnych żartach dyscypliny spojrzeń
przy niej błądząc nie można błąd śmiechem zasłaniać
i kto jest najważniejszy na chwilę zapomnieć
*
po majówce świadomie pomyliłem drogę
wyjaśniam że dziś muszę dziewczynę pilnować
lecz miłosna przezorność wzięła z domu rower
i po słodkich całusach będę pedałował
droczy się przy słuchaczach kpiąc – niedoczekanie
odwzajemniam wesoło że poproszę innej
pięścią mnie wali w ramię za brak dobrych manier
i przy wszystkich przed nosem pokazuje figę
na całusa w kolano chętna się znalazła
więc mówię żeby wyżej podniosła poprzeczkę
i zanim się zdążyłem w tych żartach połapać
rezygnuje bo nie chce całować się z dzieckiem
obrazić się nie mogę więc drwię z podfruwajek
i zamiast pocałunków polecam różaniec
bo na ustach wciąż jeszcze tata trzyma palec
a już spódnica spędza sen z oczu ich mamie
muszę się po tych żartach od piąstek opędzać
dowodzą że wszystkiemu zawsze winien chłopak
bo kusi bezustannie niewinne dziewczęta
i nie pozwoli zasnąć pukając do okna
patrząc na piękność mówię – co ja tutaj słyszę
ruch głowy nie pozwala zobaczyć zmieszania
- też nie mogę spać w nocy i chętnie bym przyszedł
dodaję i ofertę drugi raz ponawiam
domyślam się tajemnic widząc zachowanie
jakby coś ukrytego skrywało sumienie
na chwileczkę przycichło rozrabianie panien
a adwersarka pytań uciekła spojrzeniem
nie próbowałem grzebać słownie w tajemnicy
lecz dostrzegłem dyskretny łokieć upomnienia
dla mówiącej o oknie i przezorny instynkt
przestrzegał że uczucia na drobne rozmieniam
nie wnikałem w szczegóły bo musiałem lecieć
czułość pożegnań prysła w zawiedzionej minie
dzień jutrzejszy ciekawą niewiadomą niesie
może brutalną prawdę któraś z dziewcząt piśnie
cdn.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(14)
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2981
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43