***(Wchodzę w jesień...)

[Liliana]

Wchodzę w jesień razem z wiatrem,
co sukienki brzozom kradnie
i zostawia całkiem nagie.
Drogi wietrze, czy to ładnie?

Wchodzę w jesień razem z deszczem,
który smutek wlewa w serce,
a ja chcę radości więcej,
nim jak liść jesienny zwiędnę.

Wchodzę w jesień. Stajesz obok.
Już niestraszny deszcz nad głową
ani mgły jesiennej obłok.
Daję wiarę twoim słowom,

kiedy mówisz: – Słuchaj, mała,
precz odejdzie każda chandra,
i świat ujrzysz w jasnych barwach,
gdy poproszę cię do tanga.

– Zatem tańczmy, wchodząc w jesień,
zanurzeni w drzew szeleście.
Co tam wichry, co tam deszcze,
jesteś przy mnie – i jest pięknie!

[Wszebor]

Bardzo ładny i miły wiersz, świetnie się czyta.
Jest nastrojowy, dobry rytm i piękne słownictwo.

Pozdrawiam

[Lucile]

Lilu, takie wejście w jesień wywołuje nostalgiczny, ale i "balsamiczny" uśmiech. Delikatny i łagodny.
A już pierwsze wersy

Wchodzę w jesień razem z wiatrem,
co sukienki brzozom kradnie

rozbroiły mnie całkiem... cudne, cudne, bardzo malarskie.
U Ciebie to norma, kunsztownie malujesz słowami.

Serdecznie
L

[Leon Gutner]

Jeszcze raz z przyjemnością odczytu.

Z uszanowaniem L.G.

[Liliana]

Bardzo ładny i miły wiersz, świetnie się czyta.
Jest nastrojowy, dobry rytm i piękne słownictwo.

Bardzo dziękuję, Wszebor, za tyle pochwał.
Pozdrawiam serdecznie.

Lilu, takie wejście w jesień wywołuje nostalgiczny, ale i "balsamiczny" uśmiech. Delikatny i łagodny.

Bardzo mi miło, Lucilko.

A już pierwsze wersy

Liliana pisze: ↑
07 paź 2020, 20:04
Wchodzę w jesień razem z wiatrem,
co sukienki brzozom kradnie

rozbroiły mnie całkiem... cudne, cudne, bardzo malarskie.

Ech, ta Twoja wrażliwość malarska! Podziwiam Cię i dziękuję pięknie.

Serdeczności

Jeszcze raz z przyjemnością odczytu.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam, Leo.

[lczerwosz]

Słuchaj, mała,
precz odejdzie każda chandra,
i świat ujrzysz w jasnych barwach,
gdy poproszę cię do tanga.

Mówią, że samemu trzeba być silnym, by nie poddawać się wiatrowi. Ale pomoc jest/bywa nieoceniona.
I bardzo miło, że jesteś. Wiersz świetny.

[eka]

Wdzięcznie i zgrabnie, lęk więdnięcia poszedł sobie w siną, beztaneczną dal
Pozdrawiam, Lil.

[Liliana]

I bardzo miło, że jesteś. Wiersz świetny.

Dziękuję, Leszku. Prawda, że dawno mnie nie było. Tym milsze powitanie.

Dzięki za świetny.

Pozdrawiam serdecznie

Wdzięcznie i zgrabnie, lęk więdnięcia poszedł sobie w siną, beztaneczną dal

Przyjemnie czytać Twoje słowa, eka.

Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie