-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Prywatna ojczyzna
-
- Posty: 481
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Prywatna ojczyzna
marzy mi się Polska
jeszcze bardziej polska
bez Chopina bo ojca miał Francuza
bez Matejki bo Rejtana sprzedał zaborcy
bez Skłodowskiej bo nie oddała się krajowi
bez Traugutta i Andersa bo brzmią po niemiecku
bez Szymborskiej i Tokarczuk bo nie czytałem
w snach widzę doskonale pustą przestrzeń
słyszę niczym nie zagłuszany dźwięk dudy
a „miszcz” Ya – ro na cymbałach gra
jeszcze bardziej polska
bez Chopina bo ojca miał Francuza
bez Matejki bo Rejtana sprzedał zaborcy
bez Skłodowskiej bo nie oddała się krajowi
bez Traugutta i Andersa bo brzmią po niemiecku
bez Szymborskiej i Tokarczuk bo nie czytałem
w snach widzę doskonale pustą przestrzeń
słyszę niczym nie zagłuszany dźwięk dudy
a „miszcz” Ya – ro na cymbałach gra
Ostatnio zmieniony 27 lip 2021, 22:32 przez Krokus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 6557
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Prywatna ojczyzna
No właśnie, właśnie, Krokusie. Kiedy my się wyzbędziemy
tych wszystkich kompleksów? Chyba nigdy.
tych wszystkich kompleksów? Chyba nigdy.
- eka
- Posty: 16894
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Prywatna ojczyzna
To z potrzeby dowartościowania. Się.
Stąd te wykluczenia.
Wiersz jako wypowiedź wykluczającego broni się nieźle, choć nie zachwyca, ale może to kwestia... poglądów : )
Dobre to:
Stąd te wykluczenia.
Ten wers uczyniłabym ostatnim.
A czemu wielka litera? To ort!
Wiersz jako wypowiedź wykluczającego broni się nieźle, choć nie zachwyca, ale może to kwestia... poglądów : )
Dobre to:
"Szli krzycząc: Polska, Polska... "
- tabakiera
- Posty: 4830
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Prywatna ojczyzna
A, znam takich, co nie czytali, a plują z założenia,
Tuwima też trzeba wykreślić.
I Baczyńskiego.
A jeśli łaskawie zostawić, to nie chwalić tak bardzo i nie cenić, jak np. poezję Karola Wojtyły, która jest zwyczajnie słaba (zapoznałam się i wiem, o czym piszę).
Tekst nie powala, ort razi, ale z treścią zgadzam się w pełni.
- idealna puenta, popieram Ekę.
-
- Posty: 481
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Prywatna ojczyzna
Już poprawiłem, dość dawno napisałem ten wiersz, przeszedł przez kilka portali i nikt nie zwrócił uwagi, nawet Tabakiera, a ja kopiowałem, wklejałem i dopiero teraz zauważyłem, dzięki eko.eka pisze: ↑27 lip 2021, 17:27To z potrzeby dowartościowania. Się.
Stąd te wykluczenia.
Ten wers uczyniłabym ostatnim.
A czemu wielka litera? To ort!
Wiersz jako wypowiedź wykluczającego broni się nieźle, choć nie zachwyca, ale może to kwestia... poglądów : )
Dobre to:"Szli krzycząc: Polska, Polska... "
-
- Posty: 832
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
Prywatna ojczyzna
od polytyki y polytykierstwa odsunąłem się dawno.
więc bez emocji;
jako agitka, słabe, takie przytyki naciągane na siłę. 96% tu żyjących ludzi nie ma pretensji do Chopina, Skłodowskiej, Matejki, Traugutta Andersa, że żyli , działali. tworzyli.
co do pań literatek, jest coś na rzeczy. dziś mało kto cokolwiek, oprócz horoskopów, czyta. a poezji poza samymi piszącymi, to praktycznie nikt. ee no jeszcze aktorzy czytają jako przygotowanie do roli.
od strony art, tekst też z tych tuzinkowych. ale w agitce trudno o artyzm, bo jeżeli takowy zaistnieje, to po agitce.
pozdrawiam.
więc bez emocji;
jako agitka, słabe, takie przytyki naciągane na siłę. 96% tu żyjących ludzi nie ma pretensji do Chopina, Skłodowskiej, Matejki, Traugutta Andersa, że żyli , działali. tworzyli.
co do pań literatek, jest coś na rzeczy. dziś mało kto cokolwiek, oprócz horoskopów, czyta. a poezji poza samymi piszącymi, to praktycznie nikt. ee no jeszcze aktorzy czytają jako przygotowanie do roli.
od strony art, tekst też z tych tuzinkowych. ale w agitce trudno o artyzm, bo jeżeli takowy zaistnieje, to po agitce.
pozdrawiam.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Prywatna ojczyzna
No właśnie. Każdy ma swoją prywatną ojczyznę, grupę ludzi, język, zwyczaje, jedzenie oraz zespół wartości, obiektów, otoczenie. Z nimi się identyfikuje, kocha je i ich broni.
No a jak nazwać wspólnotę ludzi utworzoną w procesie dziejowym na podstawie języka, terytorium, życia społecznego i gospodarczego, przejawiająca się w kulturze i świadomości swych członków. Istotna jest świadomość wspólnoty, czyli kwestia postrzegania własnej zbiorowości. Nie będę teraz tego drążyć, bo właściwa nazwa tej zbiorowości niektórych bardzo denerwuje.
Niektórzy wliczają do wspólnoty znanych przedstawicieli swojego "gatunku" - sportowców, artystów, polityków.
Spotkałem ludzi nie popierających sportowców, takich anty-kibiców, którzy nie identyfikują się z osiągnięciami sportowymi, bo nie doszukują się z nimi związku, a już na pewno związku przyczynowo skutkowego. Medale sportowców są ich własną zasługą i nic mi do tego. Jak mogę przyklejać się do ich sukcesu, skoro niczego nie wniosłem. Takie myślenie ma swoją wartość, przecież grupa matołów i nicponi nie powinna się chełpić dokonaniami tych zdolnych i pracowitych. A może jednak powinna. Na zasadzie wsparcia, poparcia, współfinansowania. Przecież prace naukowe, np. medyczne nie są prywatną sprawą uczonego. A dzieło artystyczne prywatną sprawą artysty, gdy na przykład, chodzi o dzieło odbierane gromadnie, społecznie, np. budynek, malowidło, symfonia. Taką samą konstrukcję widzę przy wypowiedziach polityków, którzy, przynajmniej w teorii, reprezentują wyborców, czy ich większość. Zauważmy, że, paradoksalnie, politycy mają mniejszą wolność, niż artyści, chociaż bywało odwrotnie.
A kim jest mistrzunio YA ro, bom nie czytaty, nie pisaty.
No a jak nazwać wspólnotę ludzi utworzoną w procesie dziejowym na podstawie języka, terytorium, życia społecznego i gospodarczego, przejawiająca się w kulturze i świadomości swych członków. Istotna jest świadomość wspólnoty, czyli kwestia postrzegania własnej zbiorowości. Nie będę teraz tego drążyć, bo właściwa nazwa tej zbiorowości niektórych bardzo denerwuje.
Niektórzy wliczają do wspólnoty znanych przedstawicieli swojego "gatunku" - sportowców, artystów, polityków.
Spotkałem ludzi nie popierających sportowców, takich anty-kibiców, którzy nie identyfikują się z osiągnięciami sportowymi, bo nie doszukują się z nimi związku, a już na pewno związku przyczynowo skutkowego. Medale sportowców są ich własną zasługą i nic mi do tego. Jak mogę przyklejać się do ich sukcesu, skoro niczego nie wniosłem. Takie myślenie ma swoją wartość, przecież grupa matołów i nicponi nie powinna się chełpić dokonaniami tych zdolnych i pracowitych. A może jednak powinna. Na zasadzie wsparcia, poparcia, współfinansowania. Przecież prace naukowe, np. medyczne nie są prywatną sprawą uczonego. A dzieło artystyczne prywatną sprawą artysty, gdy na przykład, chodzi o dzieło odbierane gromadnie, społecznie, np. budynek, malowidło, symfonia. Taką samą konstrukcję widzę przy wypowiedziach polityków, którzy, przynajmniej w teorii, reprezentują wyborców, czy ich większość. Zauważmy, że, paradoksalnie, politycy mają mniejszą wolność, niż artyści, chociaż bywało odwrotnie.
A kim jest mistrzunio YA ro, bom nie czytaty, nie pisaty.
-
- Posty: 5187
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Prywatna ojczyzna
Zjadliwa satyra, ale cóż pozostało... Przykro, bardzo przykro... ech nie chce się pisać, ręce opadają, nawet kląć już nie warto przez zaciśnięte zęby...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 481
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Prywatna ojczyzna
Masz rację, ręce opadają.Marcin Sztelak pisze: ↑29 lip 2021, 16:59Zjadliwa satyra, ale cóż pozostało... Przykro, bardzo przykro... ech nie chce się pisać, ręce opadają, nawet kląć już nie warto przez zaciśnięte zęby...
Pozdrawiam.
-
- Posty: 481
- Rejestracja: 18 gru 2020, 19:45
- Płeć:
Prywatna ojczyzna
Ya-ro = Ma- o.Marcin Sztelak pisze: ↑29 lip 2021, 16:59Zjadliwa satyra, ale cóż pozostało... Przykro, bardzo przykro... ech nie chce się pisać, ręce opadają, nawet kląć już nie warto przez zaciśnięte zęby...
Pozdrawiam.