Nie patrzcie na mnie, chowam twarz
w pudełku po butach, uwiera,
szczególnie na krawędziach pojęć
ocierających się o filozofie.
A mój towarzysz strach wierci dziurę,
na hak. Na nim powiesimy
wszystkie ciepłe kłamstwa.
Wyśpiewają podzwonne,
kończy się okres ochronny
dla diabłów, ruszymy w tan.
To będzie bal, lecz o północy
pozostanie jedynie dym,
cienie przenikające w półświatło.
Wszystko wróci do normy,
tylko szept zadrwi z pustych ścian:
nigdy nie chciałem tak skończyć
– przykuty do skał.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Na uwięzi
-
- Posty: 1860
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Na uwięzi
nie łątwo to rozszyfrować
z jednej strony Prometeusz .. więc szlachetna walka
nie myślał że tak skończy
ale skąd w takim razie ten wstyd który zmusza do chowania twarzy już nie w dłoniach ani w druga stronę lecz w pudełko na buty
skąd drwina
Nikt nigdy nie drwił z Prometeusza
to bohater
czemu bohater wiersza czuje sie tak wydrwiony, zawstydzony
i co chroniło diabły teraz bezkarne - a przynajmniej dopiero teraz boi się ich bohater
nie ufam temu ... przedśmiertnemu wstydowi - za "ciepłe kłamstwa"
to jak moja teściowa co grzeszyła za młodości a gdy już nie mogła stała sie cnotką jakich mało
ale ten rodzaj wstydu jest fałszywy
jestem przekonana że ona (oraz bohater) gdyby tylko znów MOGLI poczuć swe pokusy - ulegliby im równie lekko ...
"ciepło" odczuwane przy słowie kłamstwo .. zobowiązuje do ponownych grzechów

z jednej strony Prometeusz .. więc szlachetna walka
nie myślał że tak skończy
ale skąd w takim razie ten wstyd który zmusza do chowania twarzy już nie w dłoniach ani w druga stronę lecz w pudełko na buty
skąd drwina
Nikt nigdy nie drwił z Prometeusza
to bohater
czemu bohater wiersza czuje sie tak wydrwiony, zawstydzony
i co chroniło diabły teraz bezkarne - a przynajmniej dopiero teraz boi się ich bohater
nie ufam temu ... przedśmiertnemu wstydowi - za "ciepłe kłamstwa"
to jak moja teściowa co grzeszyła za młodości a gdy już nie mogła stała sie cnotką jakich mało
ale ten rodzaj wstydu jest fałszywy
jestem przekonana że ona (oraz bohater) gdyby tylko znów MOGLI poczuć swe pokusy - ulegliby im równie lekko ...
"ciepło" odczuwane przy słowie kłamstwo .. zobowiązuje do ponownych grzechów

-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Na uwięzi
Twarz chowana w pudełku po butach - super przenośnia. Dobre. Przecinek przed "na hak" dziwnie jednak wygląda. Pozdrawiam.