Nie lękam się doliny ciemnej
bo nie najgorzej widzę w mroku,
a idę nią prawie codziennie
i nigdy nie przyspieszam kroku.
Już żadne światło mnie nie skusi
by ruszyć biegiem w jego stronę,
stanie się w końcu co stać musi
przed czym się przecież nie obronię.
Wędruję więc doliną ciemną
idąc po śladach wszystkich ludzi
co dawno przeszli ją przede mną,
a każdy się nadzieją łudził.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Z żalem muszę Was zawiadomić, że nasz kolega, wieloletni Użytkownik Ósmego piętra, a mój serdeczny przyjaciel, Edmund Sobczak, znany tu, jako Alchemik, pożegnał się z nami na zawsze.
Więcej na ten temat
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
idę
- Leon Gutner
- Posty: 6653
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
idę
Nie każdy łudził się nadzieją z tych co przeszli przed nami ale wierszyk wyszedł przyjemny.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
-
nienażarty
- Posty: 557
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
idę
więc po co iść doliną ciemną
gdy można pójść wierchem bez obaw
i jeszcze odczuć w tym przyjemność
a ciemny strach w kieszenie schować
bezsensu biec gdy nikt nie goni
obmywa jasność nieprzenikniona
a w niej jak jakiejś ciepłej toni
wszelakie zło zanika kona
świetlisty szlak ciepłem przygarnie
znajdziesz się w nim nim się spostrzeżesz
i zrzucisz miałkie ziemskie splątane
Odwieczna Moc otuli Ciebie
pozdrawiam
gdy można pójść wierchem bez obaw
i jeszcze odczuć w tym przyjemność
a ciemny strach w kieszenie schować
bezsensu biec gdy nikt nie goni
obmywa jasność nieprzenikniona
a w niej jak jakiejś ciepłej toni
wszelakie zło zanika kona
świetlisty szlak ciepłem przygarnie
znajdziesz się w nim nim się spostrzeżesz
i zrzucisz miałkie ziemskie splątane
Odwieczna Moc otuli Ciebie
pozdrawiam
- tabakiera
- Posty: 5067
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
idę
Smutne, prawdziwe i nieuchronne,
Każdy doświadcza podobnej sytuacji, ale nie przez każdego przemawia rezygnacja, niektórzy próbują walczyć do końca.
To im daje siłę, by powalczyć dłużej i zażyć troszkę jasności.
Ale obecny tu podmiot liryczny całkowicie podniósł ręce do góry i czeka na ostateczną egzekucję, a jego droga ku niej jest mroczna i beznadziejna.
Stan ducha, może stan zdrowia, może jedno i drugie.
Każdy doświadcza podobnej sytuacji, ale nie przez każdego przemawia rezygnacja, niektórzy próbują walczyć do końca.
To im daje siłę, by powalczyć dłużej i zażyć troszkę jasności.
Ale obecny tu podmiot liryczny całkowicie podniósł ręce do góry i czeka na ostateczną egzekucję, a jego droga ku niej jest mroczna i beznadziejna.
Stan ducha, może stan zdrowia, może jedno i drugie.