Niespodziewanie rozpoczęła się podróż
przez wszystkie rodzaje piekła,
ze szczególnym uwzględnieniem
wiat autobusowych
i klatek ostatecznie umęczonych
chwiejnymi krokami mieszkańców.
Z braku mapy
musiała wystarczyć butelka i nieśmiało
pełgający żar dogasającego peta.
Nauczony najprostszych prawd
nie jadłem chleba powszedniego.
Zresztą głód nie doskwierał,
zepsuty zegarek
wskazywał pory tylko pomiędzy
posiłkami.
W końcu, w najciemniejszym miejscu
piwnicy, zrozumiałem:
baobaby rosną samotnie.
Oraz wszystkie inne surrealizmy.
Ostatecznie nadszedł czas
i w mgnieniu oka przeminął.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Kartka druga z nienapisanego pamiętnika
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kartka druga z nienapisanego pamiętnika
Ostatnio zmieniony 11 gru 2022, 21:19 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Kartka drugą z nienapisanego pamiętnika
poprawiłem błędy pośpiechu:
Niespodziewanie rozpoczęła się podróż
przez wszystkie rodzaje piekła,
ze szczególnym uwzględnieniem
wiat autobusowych
i klatek ostatecznie umęczonych
chwiejnymi krokami mieszkańców.
Z braku mapy
musiała wystarczyć butelka i nieśmiało
pełgający żar dogasającego peta.
Nauczony najprostszych prawd
nie jadłem chleba powszedniego.
Zresztą głód nie doskwierał,
zepsuty zegarek
wskazywał pory tylko pomiędzy
posiłkami.
W końcu, w najciemniejszym miejscu
piwnicy, zrozumiałem:
baobaby rosną samotnie.
Oraz wszystkie inne surrealizmy.
Ostatecznie nadszedł czas
i w mgnieniu oka przeminął.
i ą zamiast a w tytule
Niespodziewanie rozpoczęła się podróż
przez wszystkie rodzaje piekła,
ze szczególnym uwzględnieniem
wiat autobusowych
i klatek ostatecznie umęczonych
chwiejnymi krokami mieszkańców.
Z braku mapy
musiała wystarczyć butelka i nieśmiało
pełgający żar dogasającego peta.
Nauczony najprostszych prawd
nie jadłem chleba powszedniego.
Zresztą głód nie doskwierał,
zepsuty zegarek
wskazywał pory tylko pomiędzy
posiłkami.
W końcu, w najciemniejszym miejscu
piwnicy, zrozumiałem:
baobaby rosną samotnie.
Oraz wszystkie inne surrealizmy.
Ostatecznie nadszedł czas
i w mgnieniu oka przeminął.
i ą zamiast a w tytule
- Lucile
- Posty: 4858
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Kartka drugą z nienapisanego pamiętnika
Swoją drogą ciekawe, który krąg piekła (wg Dantego) miałeś na myśli? Kiedy doczytałam do ostatniego wersu, odniosłam wrażenie, że jednak ten ostatni – dziewiąty, a baobab – jak samotny Lucyfer tam rezydujący, czyli… lasciate ogni speranza voi ch`entrate.
A przecież piekło można sobie oraz innym zgotować tu, na naszym realnym padole. I to zapewne miałeś na myśli pisząc ten gorzki wiersz. Czy przejście na drugą stronę… załatwia sprawę?
Dobrze się czytało – akuratnie do mojego obecnego benessere.
A przecież piekło można sobie oraz innym zgotować tu, na naszym realnym padole. I to zapewne miałeś na myśli pisząc ten gorzki wiersz. Czy przejście na drugą stronę… załatwia sprawę?
Dobrze się czytało – akuratnie do mojego obecnego benessere.