Po tamtej stronie

[Agnieszka R.]

jesteś cicha i nudnawa
ale tam w zaświatach
gdy się spotkamy
i będą mnie prosić
do tańca różni mężczyźni
w tym twój mąż

zdobędziesz się na odwagę
wreszcie pokażesz twarz
spoglądając na mnie
powiesz głośno

co to za kurwa?!

[Marcin Sztelak]

Tylko czy w zaświatach wolno przeklinać? Oto jest pytanie...

[Agnieszka R.]

Może tam ten świat niewiele różni się od tego tutaj:)
Dziekuje za słowa

[eka]

O, tu też opublikowany

Gdzie indziej wiersz doczekał się mnóstwa komentarzy (nie będę swojego powtarzać), a i nawet samodzielnej Recenzji, więc rusza swoją zawartością. Tylko pozazdrościć, że ktoś miał czas i chęć, by się nad nim pochylić, zinterpretować.
Pisz, pisz... oryginalna jesteś w swojej twórczości.
Pozdrawiam.

[Gloinnen]

Poezja wyciągnięta z najbardziej prozaicznej prozy życia. Plus duży ładunek cynizmu.
Z drugiej strony najciekawsza jest teza, jak wiele rzeczy nas ogranicza tu i teraz.
Gdy wyzbywamy się strachu (w zaświatach nie ma już czego się obawiać), możemy stanąć w prawdzie przed sobą i innymi.

Sama forma wiersza to kompletnie nie moja bajka, choć nie mogę powiedzieć, że jest zły. Jeśli chodzi o metafory, minimalizm bije po oczach, i jakaś taka dosadność, choć peelka nie straciła pewnej wrażliwości. Taniec jest bardzo zmysłową rzeczą.

Pozdrawiam,
Glo.

[Agnieszka R.]

Wiersz w moim archiwum poprawiony. Bardzo ale to bardzo dziękuję Wszystkim za komentarze:)
Miał być taniec i prostacka kurwa. Moglam oczywiście wstawić przykleić łzy obserwującej taniec. Ale to ja tutaj jestem reżyserem. Niech kurwa będzie:) a muzyka taniec łagodzi obyczaje:)

[Agnieszka R.]

Jeśli chodzi o pogardę Eko każdy ma prawo do własnej interpretacji tego co czyta a to świadczy o nim a nie o samym tekście.
Przytoczyłabym Ci tekst Arkadiusza Burdy z tomu "S Tworzenie".
Czy aby ta tańcząca ktora zdaniem użytkowniczki z portalu innego przejawia pogardę nie jest Eko szatanem? na którego inni pod powłoką całunu i pokuty rzucają na tegoż szatana kamieniem?