Mnie spotkało coś w podobie,
Nie podobnie, lecz w podobie.
Już trzy razy zasłyszane,
nowy wyraz - myślę sobie,
Więc w podobie kontynuuję,
miast spaceru, kiedy słońce
wśród traw ległem na kocyku,
na kwitnącej czerwcem łące.
Filtr sześćdziesiąt w tym mazidle
pokrył blade jak d. ciało.
Zimne piwo, tonę w myślach,
błogi relaks - jakich mało.
Rześkim chłodkiem owiał zefir
więc otwieram ciężkie oczy,
a nad trawą w samej rzeczy,
zwiewna śliczność się unosi.
Zda się płynie. Kształty z Wenus
tuli tiulem zwiewna mgiełka.
Ręką chwytam - nie wiem czemu
i przygarniam deczko piękna.
Miłe ciepło, zapach kwiatów,
drży w ramionach słodka cała.
Więc nie tracąc chwili czasu
jakieś figle bara bara.
Nagle chwyta ktoś za rękę
i sen burzy ślubny głosik:
mój koteczku, co wyrabiasz,
aleś wytarmosił kocyk.
W sercu tylko żal pozostał
i tak nieraz myślę sobie:
coś miłego, gdy mnie spodka
nic nie szkodzi, że w podobie.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
w podobie
- Leon Gutner
- Posty: 6653
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
w podobie
Nowe wyrazy Leo uwielbia
więc z przyjemnością odwiedził twój wierszowany sen w podobie.
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18
w podobie
Dzięki Leo ale z tym w podobie to żadna nowość. Ten wyraz słyszałem kilkakrotnie już 30 lat temu z ust ludzi z wysokim wykształceniem - 4 klasy szkoły podstawowej nie dali rady wyżej i o tym zapomniałem. Przypomniał mi się jak byłem w sanatorium z zaprzyjaźnionymi kuracjuszami na wieczorku tanecznym. jeden gostek chciał aby mu zagrali jego ulubiony przebój, ale tytuł mu wyleciał z głowy. Po dwóch kolejkach sobie przypomniał: znany szlagier Kunickiej "Toboły" - nawet muzycy mieli problem. Po następnym małym kolegę oświeciło "To były piękne dni" krzyknął i wszyscy na parkiecie szczęśliwi pobujali się w takt melodii. W obu przypadkach dostrzegam podobne zjawisko "słowotwórcze". I zapewne znów bym zapomniał, ale poseł mojej ulubionej partii, co to promuje w wysublimowany sposób wyrażania swojego niezadowolenia (********) w wieczornej debacie telewizyjnej powiedział w podobie - słówko w powszechnym użytku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam