Żyłem sobie na Marsie
a wraz ze mną
cały gatunek męski
miałem tam domek
a przy nim ogródek
hodowałem w nim wiersze
Marsjanom sprzedawałem plony
kupowały je też Wenusjanki
żyłem w biedzie samotnie
zbierałem na lot na Wenus
kosztowna to wyprawa
nie stać mnie na nią było
z Marsa na Wenus
z Wenus na Marsa
podróże damsko-męskie
a ja na Marsie bez statku
i bez szans na bilet
hodowałem dalej wiersze
aż w końcu dostałem list z Wenus
niespodziewanie zaskoczony
że ktoś przyleci do mnie z obcej planety
zainteresowana mną
i moją hodowlą
zaproponowała podróż
dziewczyna zabrała mnie z Marsa
w jednej kapsule dolecieliśmy
na jeszcze nienazwaną planetę
tam wspólnie hodujemy wiersze
niewiele już nam brakuje
na podróż dookoła kosmosu
2019-03-21
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Z żalem muszę Was zawiadomić, że nasz kolega, wieloletni Użytkownik Ósmego piętra, a mój serdeczny przyjaciel, Edmund Sobczak, znany tu, jako Alchemik, pożegnał się z nami na zawsze.
Więcej na ten temat
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.