O oślej nauce (bajka)

[Hardy]

Osioł, głowę wznosząc,
dumnie się pochwalił:
„Ja się ciągle uczę,
z tegom w świecie znany”.

Na to mu odparsknął
koń, grzebiąc kopytem:
„Uczyć, a nauczyć…
Pojmij choć różnicę”.

[eka]

No racja : )
Zastanawiam się nad przecinkiem w przedostatnim wersie. Chyba niepotrzebny, bo kontrast ma mocno wybrzmieć w tym zestawieniu. Btw, różnica może również dotyczyć umiejętności belferskich.

[Hardy]

Eka, przecinek potrzebny. Ten wers: Uczyć, a nauczyć" (w domyśle: Uczyć się, a nauczyć się). Przecinka przed "a" nie stawiamy, jeśli można go zastąpić spójnikiem "i" lub jest dawną konstrukcją łączną, np. między młotem a kowadłem, wielki a wspaniały, dwa a dwa jest cztery. Jeśli nie można (w bajce łączy zdania przeciwstawne) - to stawiamy przecinek.

[eka]

„Uczyć, a nauczyć…
Pojmij choć różnicę”.

No nie, upewniłam się, spójnik -i- tutaj minimalizuje różnicę między czynnościami.
Msz mamy do czynienia z wyrazami porównywalnymi, więc bez przecinka.
Pozdrawiam.

[Hardy]

„Uczyć, a nauczyć…
Pojmij choć różnicę”.

No nie, upewniłam się, spójnik -i- tutaj minimalizuje różnicę między czynnościami.
Msz mamy do czynienia z wyrazami porównywalnymi, więc bez przecinka.
Pozdrawiam.

Jednak nie. Tam nie może być spójnika "i", gdyż występuje przeciwieństwo - są tacy, co się "ciągle uczą, a i tak się nic nie nauczą". Takie jest moje przesłanie.
Pozdrawiam

[eka]

Jestem pewna, że mam rację. Bo żeby się nauczyć, najpierw trzeba się krócej lub dłużej uczyć. Oba wyrazy są porównywalne w zakresie desygnatów. To jeden z trzech przypadków niestosowania przecinka przed spójnikiem - a -

[Hardy]

Eka - tu jest wyjątek - wciąż się uczy, a i tak się nie nauczył. Znaczy przeciwieństwo
Czuję, że profesor Miodek będzie musiał rozstrzygnąć, kto z nas ma rację

[eka]

Pisz do Niego, niech rozsądzi.