od wtedy jesteś wzgórzem
o które opiera się niebo
zbiegam by usiąść u twoich stóp
dogania mnie cień
rozciąga się żałobą od której nie ucieknę
choćby w nieskończoność przesuwać horyzont
jest zimno
żadnych ciepłych barw
cisza przymarza do ust pęcznieje w grudce ziemi
z której próbuję lepić nowy dzień
zbiegam szybko jakbym uciekał
od zastygłych rysów
znieruchomiałej twarzy i rąk
pęd przypomina że nie wszystko umarło
dopóki niebo wisi nad głową
otwarta przestrzeń
nie zamyka się wokół jednego punktu
jest jakieś dalej
inne odniesienia
obecność której nie da się dotknąć
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Zima 1946 (Andrew Wyeth)
- biegnąca po fali
- Posty: 2588
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Zima 1946 (Andrew Wyeth)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
Strood
- Posty: 61
- Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17
Zima 1946 (Andrew Wyeth)
Była zima stulecia.
Pracowałem wtedy w Czechach.
Knedle mówili :Zima jako kráva
Pracowałem wtedy w Czechach.
Knedle mówili :Zima jako kráva
- eka
- Posty: 18690
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Zima 1946 (Andrew Wyeth)
Cześć, Ewa. Dzięki za tak lirycznie zinterpretowany obraz. Ne znałam go. Tym bardziej dziękuję, bo przykuwa uwagę. Niby prosty, wręcz pusty, a...
Świetna w tym jesteś, nie raz już o tym się przekonałam.
Głęboki, piękny dwugłos. I myślę, że w postaci Zbiegającego pojawia się jeszcze inna Tożsamość, ta która zbiegła na dobre. Bardzo ten lirykoekofrazę doceniam.
Świetna w tym jesteś, nie raz już o tym się przekonałam.
Głęboki, piękny dwugłos. I myślę, że w postaci Zbiegającego pojawia się jeszcze inna Tożsamość, ta która zbiegła na dobre. Bardzo ten lirykoekofrazę doceniam.
-
AS***
- Posty: 9
- Rejestracja: 01 lis 2024, 19:49
Zima 1946 (Andrew Wyeth)
wspaniała, świetnie napisana ekfraza
ukłony

ukłony
