od

[zimny grog]

poczytaj mi mamo

do żegnaj mamo
przewróciłem wiele stronic

zawadziłem o kilka knajp
wybaczyłem to i owo
bywałem słodziakiem częściej goszkniakiem
nigdy nie umiałem kochać za coś

za nic też

teraz mówię posłuchaj mamo
pogłosem przedrzeźnia mnie ściana

[eka]

Poczytaj, żegnaj, posłuchaj mamo...

Rozliczeniowy smutek przelewa się z wersów.
A charakterystyka pozytywna przecież, ejże peelu, jest dobrze.

nigdy nie umiałem kochać za coś

za nic też

Pozornie sprzeczne. Ale oczywiście nie.

[zimny grog]

ejże peelu,

chyba urodziłem się ze skłonnością do życia poza dobrem i złem. przez lata "udoskonalałem" ten modus vivendi to i oschle misie wiedzie

[eka]

Nietzscheanizm jak nic:)
Ale spoko, taki ryt ma tez swoje wielkie plusy, prawda?
Chociażby np. tu bardzo ciekawa poezja.

[tabakiera]

Wracam, wracam i myślę nad tym Wierszem.
Bo to jest Wiersz, choć niby prosty.
Mama mogła umrzeć, mogła zamknąć się w sobie, zachorować, zwątpić.
Mnie mama czasem przedrzeźniała, więc w sposób szczególny wchodzę w klimat.
A serię "Poczytaj mi, mamo" pamiętam.

[eka]

Między światem baśni a światem ostatniego wersu - jest ściana. Nie do przejścia.
Tak bym to czytała. Niczego nie można nadrobić.

[Mchuszmer]

Odwzajemnienia ani za coś, ani za samo bycie, gorzko. od niej, od peela, od pewnego czasu żal.
Naturalny, a przy tym w sam raz skrojony wiersz, ładnie sklamrowany.
Gdzieś jeszcze powinienem mieć jedną książeczkę. Pozdrawiam:-)

[zimny grog]

Chociażby np. tu bardzo ciekawa poezja.

dziękuję, zobowiązuje do doskonalenia

Między światem baśni a światem ostatniego wersu - jest ściana. Nie do przejścia.
Tak bym to czytała. Niczego nie można nadrobić.

co czytelnik się doczyta tak to ono i jest.

Bo to jest Wiersz, choć niby prosty.

to je balsam na moje "zmarszczki"

Naturalny, a przy tym w sam raz skrojony wiersz, ładnie sklamrowany.

miło mi, pozdrawiam również.

[eka]

co czytelnik się doczyta tak to ono i jest.

Ale tylko w jego czytelnika głowie:)