Samotność skarpetki

Wiadomość

point of view · #1 Post autor: **point of view** » 13 paź 2018, 18:02

kobiety sumienne do grobu
na cmentarze noszą kwiaty
do uschnięcia szare twarze
siatek ze zniczami nie liczą
tylko zapałki w domu zostały
jak jego kaszlnięcia niedopałki
zakładają woalki czarne buty
w różnych pozach trwają
na cmentarnych ławkach
wyświetlają wojny domowe
sąsiadkom z grobów obok
szepcąc snują opowieść
o sedesie z rozwartą klapą
o zaschniętym w zmywaku talerzu
o brudnej skarpecie
co pod stołek mu spadła
wszystkie spory już wygrane
tylko ręce dziwnie splecione
takie ciche wykręcone dłonie
żony kochane nad ranem
gdy sny o nim stygną spłakane
ten sam wkładają dzień co wczoraj
na krześle koszula czeka
sprasowana złożona jak trzeba
na swoim miejscu w szufladzie
skarpeta

#2 Post autor: **eka** » 13 paź 2018, 22:41

Funeralne, więc gorzkie refleksje, ale nieuciekające w wielkie tony.
Skarpetka - jej los - papierkiem lakmusowym przywiązania.
I porządku:)

Marcin Sztelak · #3 Post autor: **Marcin Sztelak** » 14 paź 2018, 17:40

Bardzo dobry, żałoba, brwk przez pryzmat skarpety.

Pozdrawiam.

gal.a · #4 Post autor: **gal.a** » 16 paź 2018, 21:27

point of view pisze: ↑
13 paź 2018, 18:02
kobiety sumienne do grobu
na cmentarze noszą kwiaty
do uschnięcia szare twarze
siatek ze zniczami nie liczą
tylko zapałki w domu zostały
jak jego kaszlnięcia niedopałki
zakładają woalki czarne buty
w różnych pozach trwają
na cmentarnych ławkach
wyświetlają wojny domowe
sąsiadkom z grobów obok
szepcąc snują opowieść
o sedesie z rozwartą klapą
o zaschniętym w zmywaku talerzu
o brudnej skarpecie
co pod stołek mu spadła
wszystkie spory już wygrane
tylko ręce dziwnie splecione
takie ciche wykręcone dłonie
żony kochane nad ranem
gdy sny o nim stygną spłakane
ten sam wkładają dzień co wczoraj
na krześle koszula czeka
sprasowana złożona jak trzeba
na swoim miejscu w szufladzie
skarpeta

Dziwnie mi się czytało. Jakby to było coś ze starych bajeczek dla dzieci, a jednocześnie utrzymujące się w poważnym tonie.
Ciekawa jestem, czy ta brudna i ta sprasowana to od jednej pary są, a może to ta sama skarpeta?
W zasadzie to nie ma znaczenia, bo one żyją własnym życiem, a jednak jakoś między siatkami, sedesem, snem i cmentarzem znajdują dla siebie miejsce

#5 Post autor: **eka** » 16 paź 2018, 21:37

gal.a pisze: ↑
16 paź 2018, 21:27
na krześle koszula czeka
sprasowana

Chyba koszula, Gal.o.

gal.a · #6 Post autor: **gal.a** » 16 paź 2018, 21:48

eka pisze: ↑
16 paź 2018, 21:37
gal.a pisze: ↑
16 paź 2018, 21:27
na krześle koszula czeka
sprasowana
Chyba koszula, Gal.o.

O widzisz. Przeczytałam z kropką po czeka, bo szukałam punktu zaczepienia do samotnej skarpety

gal.a pisze: ↑
16 paź 2018, 21:27
sprasowana złożona jak trzeba
na swoim miejscu w szufladzie
skarpeta

#7 Post autor: **eka** » 16 paź 2018, 21:55

Też racja:) Ten cytat.

Ale prasujesz skarpety?

Pozdrawiam:)

gal.a · #8 Post autor: **gal.a** » 16 paź 2018, 22:04

Sprasowana - pierwsze skojarzenie - przygnieciona (np. innymi ubraniami w szafce).
Tym tropem podążając złożona - złożona w swoim skarpetkowym kąciku (ja skarpety nie od pary układam raczej płasko w jednym miejscu w szufladzie, pozostałe zwijam w sparowane kulki).
Ale tak, jak najbardziej, raczej o koszulę chodziło :kofe:

mirek13 · #9 Post autor: **mirek13** » 16 paź 2018, 22:20

To nawet byłoby dobre, gdyby nie forma zintegrowanego blockhausu.
Jak to czytać, kiedy straciłem oddech w połowie tekstu?
Pewnie przez czterdzieści lat palenia

#10 Post autor: **eka** » 16 paź 2018, 23:11

Nie mam racji, gdy się czyta na głos (da się Mirku:), rytm wskazuje, że to określenie skarpety.
Koszula byłaby wyprasowana, Twoje Gal.u skojarzenie z przygnieceniem jest słuszne.

:kofe: