Kałuże

Wiadomość

alchemik · #1 Post autor: **alchemik** » 13 lut 2019, 17:00

Chciałby w nie stąpnąć, a jednak się waha.
Obawia zdarzeń spod powierzchni lustra,
tego, że butem zza pamięci pustej
ugrzęźnie głębiej, chociaż tęskni trochę.

Zmarszczki i liście opadłe na tonie.
Niewielkie morza na znanych chodnikach.
Wciąż dychotomia i ciągle ucieka.
A więc omija z parasolem w dłoni.

Kiedyś w rozbryzgach, waląc bosą stopą.
Figlarnie w tańcu deszczowej piosenki.
Kroplom i chwilom nakłaniał się wdzięcznie.
Teraz ze strachem. Zaboli, że kochał.

Te dwie bliźniacze, biodra i... eech usta.
Kaloszem ledwie musnął oceany.
Śpiewy syrenie, cuda nienazwane.
Zgłuszone liśćmi i pamięcią pustą.

#2 Post autor: **tabakiera** » 13 lut 2019, 18:47

Bardzo liryczny utwór.
Rytmiczny, deszczowy, nostalgiczny i smutny.

bonkreta · #3 Post autor: **bonkreta** » 14 lut 2019, 10:36

Bardzo lubię takie Twoje liryczne odsłony.
Jest w nich zamyślenie, nostalgia, emocje, szczypta erotyzmu...
Forma dopracowana.
Czyli na tak dla wiersza

nienażarty · #4 Post autor: **nienażarty** » 14 lut 2019, 10:45

lyriki mnóstwo zwłaszcza dychotomia jest wyjątkowo lyriczna ale tekścik owszem

niejeden wdepnął w kałuże
i wleciał po samą szyję
kałuża głęboka uwiodła
dziś siebie pyta: czy żyję

Pozdrawiam

#5 Post autor: **Leon Gutner** » 14 lut 2019, 17:38

Fajna liryka .
Trochę niedokładna ale i tak mi to nie przeszkadza .
Tu i tam coś bym wystukał inaczej ale i tak z przyjemnością .

Z uszanowaniem L.G.