Śnieg iskrzył się nocną,
iskier było tysiące.
Paletko z paltem wepchnięto
pepeszą do bydlęcego wagonu.
Mieli dobre miejsce, siedzące
przy dziurze w rogu,
bo inni tylko stali.
Wagonów było tysiące.
Gdzie ten cały tabor jedzie?
Do śnieżnego lasu,
w kolczastą śmierci tajgi.
Mamo a gdzie jest tata?
W oflagu, a o mnie pamięta?
Tak pamięta i nas kocha.
Dojechał pociąg do czerwonego raju,
paletko i palto wyrzucili,
na zastygłą pościel,
a leżało ich tam tysiące.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
admin@osme-pietro.pl
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Niewidzialne epitafium
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
Niewidzialne epitafium
Ostatnio zmieniony 05 lut 2021, 22:07 przez Wszebor, łącznie zmieniany 3 razy.
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Niewidzialne Epitafium
10 lutego minie 81 rocznica pierwszej masowej wywózki na Sybir. Kolejny to był etap Golgoty Wschodu. Miałam zaszczyt współpracować z ocalałymi Sybirakami, poznać ich przejmujące historie... opowiadane i opisywane, i zamykane w wierszach też. Żywa lekcja historii, o której nie zapomnieć nam. Zasłużyli na epitafia i te materialne, i te niewidzialne - w pamięci naszej.
Trudno uniknąć patosu, pisząc o nich. Tobie się udało, może dlatego, że ukryłeś wyrzucone z bydlęcego pociągu dziecko i matkę pod Paletkiem i Paltem, łatwiej czytać...
Mam pretensję o uchybienia w zapisie.
Przejrzyj, Wszeborze, obojętnie jak ręka drżała, im należy się wiersz - epitafium bezbłędne.
Bardzo trudny temat, szacun.
Trudno uniknąć patosu, pisząc o nich. Tobie się udało, może dlatego, że ukryłeś wyrzucone z bydlęcego pociągu dziecko i matkę pod Paletkiem i Paltem, łatwiej czytać...
Mam pretensję o uchybienia w zapisie.
Przejrzyj, Wszeborze, obojętnie jak ręka drżała, im należy się wiersz - epitafium bezbłędne.

Bardzo trudny temat, szacun.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
Niewidzialne epitafium
Eko. Dziękuję za komentarz.
Ten wiersz powstał aby upamiętnić tą tragiczną rocznicę, o której wspominasz, inspiracją także były wojenne losy mojej rodziny.
Pozdrawiam.
Ten wiersz powstał aby upamiętnić tą tragiczną rocznicę, o której wspominasz, inspiracją także były wojenne losy mojej rodziny.
. Pięknie napisane Eko, a ta pamięć powinna zawsze być obecna w pokoleniach.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2021, 19:13 przez Wszebor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lucile
- Posty: 4877
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Niewidzialne epitafium
Dobrze pamiętam, jak w latach siedemdziesiątych w bibliotece mojego dziadka Antoniego trafiłam na książkę Gustawa Herlinga-Grudzińskiego „Inny świat”. Było to stare wydanie londyńskie z lat pięćdziesiątych. Lektura zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Wszeborze, Twój wiersz przywołał uczucia, jakie mną wtedy owładnęły. Trzeba pamiętać o naszej historii, o różnych jej aspektach i nie należy jej w żadnej sytuacji ideologiczno-światopoglądowej „zamiatać pod dywan”. Ponownie zobaczyłam obrazy z tamtych, bolesnych czasów. Jednocześnie pomyślałam o dziewiętnastowiecznych, popowstaniowych wywózkach w kibitkach na Sybir. Ilekroć w „moim” muzeum brałam do ręki biżuterię patriotyczną z tamtych czasów (czarną, żelazną, a czasem srebrną) ogarniało mnie wzruszenie i zamyślenie się także nad stalinowskimi zesłańcami na nieludzką ziemię. („Na nieludzkiej ziemi” tytuł książki, tym razem Józefa Czapskiego, wpisującej się w ten martyrologiczny nurt całych pokoleń Polaków).
Bardzo dobry, bolesny wiersz.
Pozdrawiam
L
Wszeborze, Twój wiersz przywołał uczucia, jakie mną wtedy owładnęły. Trzeba pamiętać o naszej historii, o różnych jej aspektach i nie należy jej w żadnej sytuacji ideologiczno-światopoglądowej „zamiatać pod dywan”. Ponownie zobaczyłam obrazy z tamtych, bolesnych czasów. Jednocześnie pomyślałam o dziewiętnastowiecznych, popowstaniowych wywózkach w kibitkach na Sybir. Ilekroć w „moim” muzeum brałam do ręki biżuterię patriotyczną z tamtych czasów (czarną, żelazną, a czasem srebrną) ogarniało mnie wzruszenie i zamyślenie się także nad stalinowskimi zesłańcami na nieludzką ziemię. („Na nieludzkiej ziemi” tytuł książki, tym razem Józefa Czapskiego, wpisującej się w ten martyrologiczny nurt całych pokoleń Polaków).
Bardzo dobry, bolesny wiersz.
Pozdrawiam
L
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
Niewidzialne epitafium
Lucille. Dziękuję z obecność i komentarz.
Po przeczytaniu wspomnianych przez Ciebie książek odniosłem podobne wrażenie do Twojego.
Dodatkowo znałem relacje o losach przedstawicieli mojej rodziny, którzy byli zesłańcami na Syberię po każdym powstaniu i za udział w konspiracji podczas rozbioròw Polski.
A w czasie II wojny to Katyń, Oflag ,Syberia oraz ludobójstwo ukraińskie, jak bardzo dobrze napisałaś martyrologia pokoleń Polaków, to zresztą spotkało większość rodzin polskich.
A więc zawsze chćałem coś takiego napisać.
Pozdrawiam serdecznie.
Po przeczytaniu wspomnianych przez Ciebie książek odniosłem podobne wrażenie do Twojego.
Dodatkowo znałem relacje o losach przedstawicieli mojej rodziny, którzy byli zesłańcami na Syberię po każdym powstaniu i za udział w konspiracji podczas rozbioròw Polski.
A w czasie II wojny to Katyń, Oflag ,Syberia oraz ludobójstwo ukraińskie, jak bardzo dobrze napisałaś martyrologia pokoleń Polaków, to zresztą spotkało większość rodzin polskich.
A więc zawsze chćałem coś takiego napisać.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14
Niewidzialne epitafium
Iczerwoszu. Dziękuję za obecność.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.